Pierwsza zabawa w tym roku, Rekodzieło i przysłowia albo..., zabawa u Splocika https://splocik2.blogspot.com/2023/01/rekodzielo-i-przyslowia-albo-styczen.html
Przysłowia były takie :
1. Brama dobroczynności trudno się otwiera i trudno zamyka.
2. Za pieniądze kupisz dobrego psa, ale nie kupisz za nie merdania jego ogona.
Wybrałam przysłowie nr 2 a konkretnie słowa " nie kupisz "
owocem mojej pracy są znowu skarpetki , coś mi nie dały dały spokoju kłębki ze sprutych rękawów swetrowych, postanowiłam zrobić te duże skarpetki i niestety włoczki zabrakło a takiej już nigdzie nie kupię bo to odzysk z dwóch różnych nitek.
I zakończenie skarpety, ostatnio spodobało mi się odbieranie oczek 2 razem na lewo i robi się taka plecionka.
Tyle o zabawie , styczeń rozpoczęłam od pieczenia tortu dla syna,
Tort o smaku słonego karmelu, smakował. Grudzień też był obfity w pieczenie oprócz świąt były moje urodziny i też był tort i inne ciasta.Jeszcze na sobotę muszę upiec dla siostry blaszkę z tortowymi ciastkami a za m-c tort dla córki.
Pięknie dziękuję za życzenia, komentarze i odwiedziny, trzymajcie się zdrowo.
Ula fajnie że kolejną zabawę masz z głowy. Słony karmel uwielbiam pod każdą postacią, ale unikam potraw o różnej konsystencji tak jak jest na tym torcie, albo jak muszę to zjadam to osobno nigdy nie razem. Ja też sobie wybrała w tej zabawie drugie przysłowie ale słowo inne. Skarpetki wyszły super, ważne że się nic nie zmarnowało, a one będą grzały .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu, coś trzeba wykombinować, faktycznie się uparłam na te resztówki bo mi się paletaly.Skarpety są ciepłe a siostra ma dużą noge, jestem ciekawa co wymyśliłaś.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSkarpety wyglądają na milusie i cieplutkie, na pewno przydadzą sie siostrze na zimowe chłody. Tort wygląda apetycznie. Życzę sukcesów w pieczeniowych wyzwaniach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję Alinko, skarpety są ciepłe.Zpieczeniem to mamy tak że jak większa uroczystość to się wspomagamy .pozdrawiam cieplutko.
UsuńUleńko, skarpety są piękne i zapewne cieplutkie :). Apetyczny tort upiekłaś :).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Dziękuję Justynko, tort smakował a dzieciakom najbardziej cukierki na torcie.Buziaki.
UsuńUrszulko, ciepłych skarpetek nigdy za wiele. A tort wygląda rewelacyjnie, wyobrażam sobie jak musi smakować.
OdpowiedzUsuńFajne skarpetki na pewno będą grzały stopy siostry. Tort apetycznie wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Teresko, może nie aż takie efektowne ale takie tylko umiem.Beda grzały nogi siostra.Pozdrawiam.
UsuńUrszulko, ciepłych skarpetek nigdy za wiele. A tort wygląda rewelacyjnie, wyobrażam sobie jak musi smakować.
OdpowiedzUsuńTak Małgosiu, kocham skarpetki ,te dla siostry ale mam nadzieję że sobie też zrobię.Buziaki.
UsuńAleż mniamuśnie wygląda ten tort! 😋
OdpowiedzUsuńA skarpety ciepłe zawsze się przydadzą!
Serdeczności posyłam!
Dziękuję kochana, nie chwaląc się tort był mniamniusi, nie był słodki.Macham do Ciebie.
UsuńJaka fajna interpretacja przysłowia. A taki torcik to bym sobie zjadła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu, przy przysłowiach trzeba trochę kombinować ale myślę że trafiłam.Pozdrawiam.
UsuńBBM: Tortowy czas! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Pozdrawiam serdecznie.🌹🌹🌹
OdpowiedzUsuńPiekne dzięki Matyldo, serdecznie pozdrawiam.
UsuńTort wygląda przepysznie!!! Ręcznie robione skarpety zawsze mi się podobają. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, tort dla syna, a skarpetki robie z różnych wloczek.Pozdrawiam.
UsuńŚwietne te melanżowe skarpetki. Tort też wygląda pięknie i apetycznie. I wszyscy obdarowani byli zadowoleni. Buziaki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Violu, to już tradycja że torty robimy dla dzieci i wnuków.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńFajne przysłowie z pieskiem, nie kupi się miłości za samą kasę i tak ma być. :) Skarpety są bardzo jesienne, a ja kocham jesień, śliczne. Tort, to bym go zjadła, pięknie go wykonałaś, zdolna jesteś na całego. Pozdrawiam serdecznie. :****
OdpowiedzUsuńBardzo a bardzo Ci dziękuję, skarpety rzecz potrzebna ,byle grzały. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSuper skarpety :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie nic się nie zmarnuje. :)
Tort wygląda smakowicie. :)
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że nadal bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję Splociku, to piekna zabawa, można fajne rzeczy zrobić chociaż czasami trzeba pogłówkowac.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTeż bym wybrała drugie przysłowie :).
OdpowiedzUsuńSuper skarpetki zrobiłaś :).
Pieczesz torcik, za tortem i na pewno wszystkie są smaczne :).
Dziękuję Raszków, zrobił się tortowy zwyczaj, siostry też tak robią. Pozdrawiam.
UsuńZ psem prawda, miłości nie kupisz, a jej wyrazem jest merdanie ogonkiem. Czy uwierzysz, że słonego karmelu nie próbowałam? Jakoś mnie odrzuca na samą myśl, nie pasują mi dwa słowa razem - karmel i słony, a wszyscy wokół mówią, że pycha!
OdpowiedzUsuńBuziaki Uleńko 😘
Super skarpety zrobiłaś. Ciekawa kolorystyka.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Basiu, Twoja praca też bardzo piekna, pozdrawiam.
UsuńŚwietne te twoje skarpetki. Za każdym razem inne :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten tort. Ile ludzi tyle upodobań smakowych. Lubię Toffifee i uwielbiam nasze "Krówki", ale słonego karmelu już nie .
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo, skarpetki przeważnie resztkowe, no tak każdy lubi coś innego
UsuńPozdrawiam.
Kiedyś pewna osoba zrobiła dla mnie takie skarpety to prezent który zachowam na zawsze , jej już nie ma ale mam do nich słabość. Zazdroszczę Ci umiejętności ich robienie, życzę Ci abyś w Nowym Roku znalazła czas i siły na tego typu prace❤️. Torcik wygląda przepyszne i pewnie tak smakuje. Syn pewnie to docenią, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, zawsze mają mój tort mają na urodzinach. Buziaki.
UsuńTo drugie przyslowie to tez moje, i stawia nam przed oczami, ze co wazne w zyciu, tego nie kupi sie wlasnie za pieniadze.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz serdecznosci urodzinowe, Ula :)
Dziękuję Lucy, przysłowie prawdziwe.Pozdrawiam.
UsuńSkarpety cudowne w swej prostocie. Takie które będzie się ciągle zakładać!
OdpowiedzUsuńFajne skarpetki Urszulko a tort przepysznie się prezentuje. Spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia Ci składam - zdrowia i szczęśliwych 100 lat i więcej a marzenia niech się spełniają. Buziaki 😘Bożena z handmadeboni
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Bozenko, skarpety tylko takie potrafię ale ważne że grzeją.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDziergam na drutach, ale skarpet jeszcze nie robiłam, Twoje wyglądają na cieplunie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, w zeszłym roku w zabawie u Renatki było sporo filmików o skarpetkach.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękny blog. Muszę tu wpadać częściej. Zapraszam teżdo siebie. Co do skarpet - w tym roku je pojmę - taki mam plan. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Życzę powodzenia w dzierganiu skarpet.Kiedys pomogło mi kilka osób aż zaskoczyłam chociaż te zwykle zrobić.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚwietne skarpety wyszykowałaś na pewno są ciepłe i wygodne, na widok tortu aż ślinotoku dostałam ajjj😋
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ula!
Dziękuję ,skarpety wyszły ,dzisiaj upieklam siostrze biszkopt z bardzo mocnym cytrynowym nadzieniem.Pozdrawiam.
UsuńFajne są te skarpety, no i wyglądają na bardzo ciepłe. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, pozdrawiam serdecznie.
UsuńFajne skarpety. A torcik wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńUla, uwierzysz, że nie wiem jak smakuje słony karmel? Wciąż nie mam odwagi spróbować 😀 Tort wygląda obłędnie, a skarpetki cieplutko. Buziaki 😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, ja kupuje taki mase w proszku o smaku słonego karmelu i ubijam z kremówka a jedna z warstw to masło wymieszana z masłem orzechowym też lekko solone.Buziaki.
UsuńTak się zastanawiam co bardziej czasochłonne - tort czy skarpety... I jedno i drugie bardzo udane.
OdpowiedzUsuńDziękuję, pewnie ze skarpetki, pozdrawiam cieplutko.
UsuńSkarpety wyglądają na cieplutkie, a tort robi wrażenie! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anettko,skarpety ciepłe a tort dawno zjedzony.Pozdrawiam.
UsuńŚwietne skarpety. Ja także często robię skarpety z resztek.
OdpowiedzUsuńTo jest to, resztkowce, uwielbiam.Pozdrawiam.
UsuńMoja chrzestna potrafiła robic skarpety i rękawiczki, ja nie miałam do nich cierpliwości, a szkoda:-)
OdpowiedzUsuńTeż wybrałam do tej zabawy drugie przysłowie, ale jeszcze nie publikowałam postu na ten temat.
OdpowiedzUsuńTwoje skarpety są ekstraśne , kocham takie, a sama nie potrafię takich zrobić. Chyba spróbuje się nauczyc , bo resztek włóczek u mnie dostatek.
pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję , dlugo uczyłam się skarpet, chyba w sieci jest film Aurelimyszki szarej.Pozdrawiam serdecznie.
Usuń