wtorek, 3 czerwca 2025

319.Wycieczka na zbiornik Racibórz Dolny.

 W niedzielę wczesnym popołudniem przyjechał po mnie syn I pojechałam na Dzień Dziecka do niego na wieś .Rano jeszcze upieklam zamówione przez wnuka muffiny, oczywiście prezenty też były. Zaproponował mi wyjazd na zbiornik który znałam tylko ze zdjęć.No to pojechaliśmy z wnukami i jeszcze hulajnogi do bagażnika.

Zrobilam kilka fotek ale zbyt się nie wychylałam z obawy że komórka mi wyleci, zresztą sporo miejsc jest okratowanych.












Nie powiem,kawał drogi trzeba przejść aby dojść do tego celu, ludzie tam mają swoje uprawy ale na własną odpowiedzialność, można tam jeździć rowerem, na dole jest też ścieżka rowerowa ,musowo postawili barierki bo i samochodem sobie próbowali jeździć.

Teraz pokażę zdjęcia z września 2024 jak wtedy wyglądał zbiornik .Te pobrałam z internetu.




Ta brązowa plama to śmieci jakie woda przyniosła.Teraz posprzątane i małe naprawy pokontrolne.

Wróciłam zmęczona bo to kawał drogi, Maluchy poradziły sobie z hulajnogami, w pewnym momencie syn także kawałek drogi przejechał na hulajnodze, na jednym ze zdjęć widać chłopczyka z hulajnogą to moj wnuk a syn jeżdżący na tej hulajnodze wzbudził sensacje pośród zwiedzających.

W nocy z niedzieli na poniedziałek i dzisiaj przeszły duże ulewy, ościenne wioski wyglądały tak :


Około godziny 17 tej znów pół godzinna ulewa, straże pożarne co chwilę na sygnale bo ludziom piwnice zalewa ,błoto z pól zjeżdża na ulice .A na Fb ludzie piszą macie zbiornik to czemu go nie uruchomią? No nie można,  on pracuje inaczej, musi być w nim ileś tam metrów sześciennych , nie znam się na tej technice, można poczytać w necie, pozdrawiam. 


38 komentarzy:

  1. Słyszeliśmy o tych burzach w radiu w aucie, bo przejechaliśmy się dziś do Torunia. Tam tez była burza, ale krótka i niegroźna.
    My zwiedzaliśmy kiedyś zbiornik w Goczałkowicach, też ogromny!
    Świetna wyprawa, fajnie, że pojechałaś razem z nimi!
    Pamiętam komunikaty o stanach wód, m.in. w Raciborzu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak te komunikaty były słynne, oj jak mnie nogi bolały ale fajnie było.

      Usuń
  2. Jak by nie ten zbiornik w Raciborzu to w 2024 roku my pływamy, on nas uratował. Fajnie go zwiedzić jak nie ma powodzi, też bym chciała go zobaczyć na żywo. Szkoda że teraz jak przez Racibórz przechodzą te burze on nie zbiera tej wody. Fajnie spędziliście ten Dzień Dziecka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, nareszcie o ja się tam dostalam, syn ma tam 7 km na rowerach z młodszym czasami jadą, pozdrawiam.

      Usuń
  3. Slyszalam o tym deszczu i podtapianiu, woda to wielki żywioł, tutaj zamknięta w zbiorniku. Miałaś ciekawą wycieczkę z kochanymi bliskimi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lucy,woda najgorsza, wszędzie wejdzie,

      Usuń
  4. Fajny sposób na spędzenie Dnia Dziecka . Ogromny ten zbiornik. Fajne fotki wyszły. Tylko słyszałam o tych ulewach. Smutne i straszne dla mieszkańców. Żywioł jest nieokiełzany , groźny. Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, żywioł jest straszny, połamało kilka drzew przy okazji, zbiornik robi wrażenie.Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Jeju, ależ tam napadało, mam nadzieję, że jest już lepiej. Bardzo fajnie spędziliście dzień, to śliczne i ciekawe miejsce. Byłaś zmęczona, ale dałaś cudnie radę dla swoich bliskich. <3 Pozdrawiam i życzę Ci przemiłego dnia. :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aga, było tej wody ale zbiornik uratował m.in Wrocław i wiele innych miast.Mimo zmęczenia było fajnie, pozdrawiam.

      Usuń
  6. Świetnie spędzony Dzień Dziecka 😗mimo tego że dużo się nachodziłaś to warto było.
    Ten zbiornik robi niesamowite wrażenie, a zobaczyć go na żywo to chyba jeszcze większe!
    Serdeczność przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marylko, jeszcze taka duchota była ale warto było, pozdrawiam.

      Usuń
  7. Świetna wycieczka, fajnie spędzony czas! Będzie co wspominać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest chociaż gnaty bolały ,dzieciaki zadowolone a potem był grill a w nocy ulewy Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Bardzo fajnie spędziłaś ten dzień i udokumentowałaś fajnymi zdjęciami. Tak te ulewy wiele szkód wyrządziły... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano tak, był i wypad, bolące nogi a w nocy ulewy, grzmoty i trochę zalało oraz kilka drzew połamało.Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Pamiętam z dzieciństwa jak podawano stany wód podczas zagrożeń powodziowych, zawsze mnie te radiowe komunikaty niepokoiły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też Basiu, dzisiaj znów ostrzeżenie o burzach i ulewach nocnych, pozdrawiam.

      Usuń
  10. Sama nie mieszkam w terenach zagrożonych powodzią, ale te zbiorniki robią wrażenie

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia robią wrażenie, ale ta pogoda nas nie rozpieszcza te deszcze to istne oberwania chmur ... fajna wycieczka ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko, fakt wciąż te alerty ale się spełniają, pozdrawiam.

      Usuń
  12. Cieszę się, że wycieczka się udała. O ulewach w Polsce słyszałam, dzisiaj mają być też i u nas w UK.

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo tej wody. Swoją drogą fajne miejsce na spacer.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super wyprawa i piękne fotki. :)
    Żywioły są okrutne, ale czy ktoś zastanawia się dlaczego są coraz gorsze...
    Oglądałam widoki w zeszłym roku w necie i telewizyjne obrazy, serce ściskało się..., nie życzę powtórki nikomu.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie było chociaż nogi bolały, nie ma dnia aby nie padał deszcz ale już bez ulew, znów zimno, pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  15. Fajnie że wycieczka sie udała i dzień minął Ci w rodzinnej atmosferze:) U nas było gradobicie, ale nie takie jak pokazują w necie, choć i trochę szkód wyrządził. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, było fajnie a potem w nocy się zaczęło, ulewy ale gradobicia nie było, pozdrawiam.

      Usuń
  16. Uleńko, kiedy mieszkałam w Opolu to wszystkie miasta zwiedziłam, całą Opolszczyznę i Opole kocham do tej pory. Czasem mi się śni nasze mieszkanie i ogromnie tęsknię, we śnie są rodzice i siostra ❤️ Przytulam Cię kochana ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz miłe wspomnienia i pięknie sny, pozdrawiam cieplutko. ❤️❤️❤️

      Usuń
  17. No, robi wrażenie. Na myśl przychodzi mi zbiornik w Goczałkowicach. Dobrze, że i na teren jednego i na teren drugiego można wejść. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robi ale wrzesień 2024 to był potwór, ile tam wody było, zdjęcia z gazety oglądałam.Pozdrawiam.

      Usuń
  18. Dobrze, że ten zbiornik jest, bo budowali go i budowali. A Goczałkowice to też zbiornik wody pitnej... Ja w takich miejscach też się boję, że stracę telefon 😉 Niedaleko mi do Ciebie, ale u mnie aż tak ulewnie nie było. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt,dlugo budowali ale egzamin zdał, na terenie tego zbiornika była wioska w której mieszkała moja synowa, jak tam było cudownie.Teraz mieszkają w innej w się.Pozdrawiam.

      Usuń
  19. Fajna wycieczka:) Ciekawe zdjęcia i informacje nt. zbiornika. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,zbiornik zrobił swoje, pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  20. Zaintrygowałaś mnie. Fajne miejsce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewciu, no fajne miejsce ale trzeba kawał drogi dojść do niego ,chyba że rowerem, pozdrawiam.

      Usuń