Miałam pokazać tez moje warzywka ale chyba mam sklerozę, zrobiłam fotki i myslałam że przesłałam je do laptopa ,niestety nie zrobiłam tego a zdjęcia skasowałam w komórce.No nic, będą w innym poście.
Dziergam dalej dla Pigmejków, aktualnie w robocie kocyk nr 1.Nasza blogowa koleżanka Fuscila przysłała pudło z włóczkami , sama już nie drutuje więc tą drogą chciała dołożyć też swoją cegiełkę.Muszę 27 maja wysłać te udziergi.
Fuscilko, będzie jeszcze drugi kocyk i może jakieś czapki, będą wykonane i wysłane później.
Dziękuję za piękne komentarze i pochwały.
Maj to taki uroczy miesiąc. Zieleń, kwiaty, zapachy... Na Twojej działce musi być pięknie!
OdpowiedzUsuńJa też mam orliki w przeróżnych kolorach. Oby Ci się udało udziergać duż ładnych rzeczy dla Pigmejków
OdpowiedzUsuńDobre te troche ;)
OdpowiedzUsuńSamosiejki sa najwspanialsze. Wlacznie ze stokrotkami i mleczami.
Piwonie tez u nas zaczynaja kwitnac. My w ogródku nie mamy, ale u sasiadów sa, piekne purpurowe. Wlasciwie troche sie pospieszyly te piwonie, u nas zwane Pfingstrosen, czyli róze kwitnace na Zielone Swiatki, a te dopiero za 3 tygodnie przeciez sa.
pozdrawiam serdecznie i ciekawa bede udziergu dla Pigmejów. Takie male rzeczy dla dzieciaczków zawsze sa niezmiernie fajne.
Dla maluchów dzierganki są najładniejsze, to prawda:)
OdpowiedzUsuńMoje piwonie mają duże pąki ale jeszcze nie rozkwitły, po deszczu położyły się na trawie, muszę je podwiązać. Kolorowo masz na działeczce, ślicznie :)
Śliczne kwiatki u Ciebie kwitną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
U nas też już lada moment rozkwitną piwonie.
OdpowiedzUsuńA moje piwonie jeszcze nawet pąków kwiatowych nie mają, ale wysadzane były do gruntu w tym roku.
OdpowiedzUsuń