Pieknę rosliny, staw, koło młyńskie, armata, wóz, jest co podziwiać.
Muzyka raczej pod młodych, ja nie przepadam za tym migającymi światłami.
Dodatkowy mały lokal, był też wynajęty ale poluzowano obostrzenia i wszyscy byliśmy razem.
Ot i atrakcja dla mojego najmłodszego wnuka, ciągle tu uciekał.
Ślub rozpoczął się mszą św. o godz.12 tej, następnie pojechaliśmy do restauracji, obiad 13,30 i się zaczęło. Ja poprosiłam o jakiś stołek pod nogę i obsługa przyniosła mi pojemnik po napojach a na nim złożony kilka razy koc, zdało egzamin. Siedziałam i oglądałam, trochę pochodziłam po ogrodzie. Godzina 20 ta byłam już w domu. Syn z synową zawieźli małych do domu, uśpili i przyjechali z powrotem jednak o godz. 22 alarm, mały jak na złość się przebudził i ryczał na całego, to pojechali do domu. Było sporo osób z malutkimi dziećmi i chyba 5 wózków stało. Najmłodszy miał 2,5 miesiąca. Nasz stolik to sami seniorzy.
Tośmy przyjechali tak wcześnie to domu a spać poszłam po trzeciej nad ranem. O 12 tej przywiozła córka wnuka a ostani do domu przyjechali po trzeciej, jechali juz ostatnim kursem i to okrężną drogą a ja mam taką dziwną naturę że nie potrafię zasnąć póki ostatni domownik nie jest w domu. Taki sobie wspomnieniowy wpis.
Dzisiaj troszkę chłodniej to otworzyłam lapcia bo przedtem się wszystko kleiło. Wczoraj, chmury straszne ale deszcz tylko 15 minut, dobre i to.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Bardzo ładne miejsce na wesele! I dobrze,że chociaż parę godzin mogłaś się weselić z Młodymi!
OdpowiedzUsuńMy to już takie Kwoki jesteśmy, że musimy mieć wszystkich wkoło siebie. Wtedy można spokojnie zmrużyć oczy!
Wczoraj zanosiło się u nas na wielką burzę, ale poszła do sąsiednich miasteczek! Dziś nareszcie można było trochę odsapnąć!
Serdeczności ślę!😘
Dziękuję, czyli nie jestem sama z tym czuwaniem.Pozdrawiam pochmurno ale bez deszczu.
UsuńDuuużo szczęścia dla Młodej Pary!!!!
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja też tak mam. Nie mogłam iść spać dopóki chłopcy (w kawalerskich czasach) nie wrócili do domu, dopiero wtedy oddychałam spokojnie i mogłam iść spać.
Zdrówka i radości Uleńko!!!
Dziękuję, czyli nie jestem dziwna.Pozdrawiam.
UsuńJesteś najzupełniej normalną, nie dziwna. Nawet teraz gdy MS jedzie coś załatwiać, po pewnym czasie zaczynam być niespokojna i oddycham dopiero kiedy wróci. Taka uroda 😀
UsuńTeż tak mam.😘
UsuńUlcia ja mam tak samo, nie zasnę póki najbliżsi będący w podróży nie dojada do domu lub dadzą znać że są na miejscu :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla młodych!
Dziękuję, to jest nas więcej.Pozdrawiam
UsuńTeż zaliczyłam już jedno wesela, 7 czerwca. Mój jedyny bratanek a czas był ku temu najwyższy bo mają juz 2 dzieci i dom.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce na wesele. Była w podobnym i też była animatorka do dzieci. Wszystkiego dobrego Młodym na na nową drogę życia.
Pozdrawiam
Dziękuję, fajnie było.U Ciebie chyba we wrześniu wesele ? Jezusie jaką duchota.Pozdrawiam
UsuńSzczęścia młodej parze! W sympatycznym otoczeniu celebrowali swój dzień! Bardzo ładne zdjęcia- dobrze ujmują weselne atrakcje. Miło , że tak przyjemnie spędziłaś czas. Będzie co wspominać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję bardzo, śluby i wesela zawsze się wspomina.Pozdrawiam .
UsuńLadne zdjecia, wspomnienia mile, a to, ze sie czekalo do 3 nad ranem - najwazniejsze, ze dotarli cali i zdrowi. Takie rzeczy tez sie wspomina!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Motylek
Dziękuję, to się pamięta.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSwietne zdjecia, bedzie co wspominacdla Ciebie i dla mlodych,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, piękne wspomnienia a m8ejsce urokliwe. Pozdrawia.
UsuńPiękne wspomnienia okraszone pięknymi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńDużo szczęścia dla Młodej Pary.
Dziękuję Małgosiu w imieniu Młodej Pary, wspomnienia zostaną na zawsze.Pozdrawiam
UsuńNiech się szczęści Młodej Parze. :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wszystko dobrze się udało.
Będą miłe wspomnienia z pięknej uroczystości i okolicy. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję w imieniu młodych.Uroczystosc piękna, zawsze mam wilgotne oczy.Okolice już znałam, jest tam naprawdę pięknie.Pozdrawiam.
UsuńFajnie że zaczynamy wracać do normalności, a takie uroczystości są coraz częściej:) Pozdrawiam serdecznie i dużo szczęścia dla Młodych:)
OdpowiedzUsuńPs. też tak mam- nie zasnę dopóki wszyscy nie są/nie byli w domu;)
UsuńDziękuję, oni czekali na ten lokal 2 lata i się doczekali, było nerwowo bo tydzień przed ślubem było ponowne poluzowanie.Mimo tych przeszkód byli zdecydowani na ślub a wesele zrobić później.Pozdrawiam.
UsuńDobrze, że młodzi zdecydowali się na ślub, bo ostatnio to liczba zawieranych małżeństw spada. Ale ślub to zawsze łączy i zbliża młodych do siebie. Niech im się układa jak najlepiej:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńPiękne wspomnienie Urszulko a młodej parze wszystkiego najlepszego
OdpowiedzUsuńKażdy ślub na którym byłam jest wspomnieniem.Pozdrawiam.
Usuń