174.Rękodzieło i przysłowia 3 m-c maj.

 To już piąty miesiąc zabawy u Splocika   https://splocik2.blogspot.com/search?updated-max=2022-05-12T18:41:00%2B02:00&max-results=5       .

Przysłowia na m-c maj:

 

1. Maj zieleni łąki, drzewa, już i ptaszek w polu śpiewa.

 

2. Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni.

 

U mnie przysłowie nr 1,  łąki się zielenią tak jak i moje kwadraty (zdjęcie nie oddają właściwej zieleni, może na kocu ta zieleń będzie bardziej rześka )a pośród tej zieleni są i kolorowe kwiatki.

Tak trochę gonię z kwadratami bo kolejny koc do zrobienia a może i jeszcze jeden . Mam nadzieje że Splocik  zaliczy mi to zadanie.

I kilka zdjęć działkowych:

Pierwsze piwonie, zdjęcie robione kilka dni temu ,sądzę że już przekwitły.

Pierwsze bodziszki, drugi krzak ma dopiero pączki.

To kupiłam jako czosnek ozdobny ale czy jest to na pewno czosnek ?

Moja stara wanna okwiecona.

Rozwinięta piwonia.

Nie byliśmy kilka dni na działce, deszcze, wiatry . Może jutro uda się, to będzie cieżki rok,  tak miernie na warzywniku jeszcze nie było,  ogórki będę dosiewała , gorzej z pomidorami ,jakieś białe plamy mają, cukinia ładnie wyszła ale to zimno jej też nie sprzyja.

Bardzo dziękuję za komentarze i odwiedziny,  muszę dać tego laptopa do przeglądu , praca przy nim to masakra ,strasznie powolny. 

 Jeśli ktoś czytał bloga https://kaliningradzbloxa.home.blog/   to  pani Kalina zmarła, bardzo lubiłam czytać jej wpisy , recenzje filmów, książek i robiła na drutach cudowne rzeczy.Od pewnego czasu p.Kalina opisywała swoją chorobę, walkę z chorobą, wiedziała że wnet umrze, kolejna blogerka odeszła.

173.C@K m-c maj.

Kolejny m-c zabawy u Renatki  https://reanja1.blogspot.com/2022/05/dzien-matki-i-dzien-dziecka-w-mojowej-c.html
 

Miałam ochotę na skarpetki i postanowiłam je zrobić na drutach z żyłką , jeszcze trzeba trochę poroboić aby ten styl oswoić.

Do tej zabawy przynależne sa również kwadraty na kocyk.

I muszę bo się uduszę, ukochane bzy ,  tylko zbyt szybko przekwitają.

Zaginęła nasza Kotka Mela, smutno mi. Zawsze jak byliśmy u syna to była na polu za płotem, łapała tam sobie myszki ale wracała do domu, jak było zimno to pchała się do mieszkania,  czasami do piwnicy. Do ulicy sie nie zbliżała, ganiała po ogrodzie , po polu za płotem. Przypuszczalnie musiała pożreć jakąś  podtrutą mysz która uciekła z terenu gdzie był robiony oprysk. Nie ma jej czwarty dzień. Innego wytłumaczenia nie ma, nie wiem. 

Chodzimy na działkę, jest robota i jest sucho, posiane jest,  dzisiaj ślubny ścinał trawę, powoli działka wygląda jako tako.

Robótkowo idzie powolutku. 

Do następnego wpisu.Dziękuję za odwiedziny i komentarze.

I jeszcze , zniknęła mi cała galeria zdjęć ,ponad 900 szt,  była na Agorze i myślałam że to bezpieczne jest a tu klapa, można to jeszcze przetransportować, będę próbować. Pozdrawiam.
 

172.Działka w bieli i różu.

Drzewa owocowe cudownie oblepione  kwiatami,  dzisiaj pójdziemy na działkę to trawnik będzie biały od spadających płatków.

Ostatnie żonkile.

Ten to kwitnie od stycznia.

Kolejne tulipany rozkwitają,  w tle szafirki które już są wykopane.

Stara jabłoń.

Miniaturowe irysy.

Co tam na działce ? dzisiaj drugie koszenie trawy,  1 rząd ogórków posiałam ale będzie ich więcej,  marchew,pietrucha,  rzodkiewka, cebula ,sałata i część fasoli w ziemi,  rabarbar zbieramy, szczypior jemy. Chwasty rosną wszędzie,  mrówki też się panoszą.

Robótkowo ? jak po grudzie,  czy to niemoc czy ten czas się kurczy i zbyt szybko ucieka nie wiem gdzie. Robię ale powoli,  połowę musiałam spruć ale o tym w kolejnym wpisie.  

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, pozdrawiam.