Kolejny miesiąc zabawy u Splocika :
Przysłowia były takie:
1.Lepsze pół jajka niż pusta skorupka.
2. "Kreatywność to wymyślanie, eksperymentowanie, wzrastanie, ryzykowanie, łamanie zasad, popełnianie błędów i dobra zabawa. " - Mary Lou Cook
Wybrałam słowa EKSPERYMENTOWANIE,POPEŁNIANIE BŁĘDÓW, DOBRA ZABAWA.To przysłowie nr 2. Tak powstały skarpetki grubaski.Długo trwało zanim poznałam technikę robienia skarpet
Teraz eksperymentuję, raz odbieram oczka lewymi raz prawymi, próbuje robić piętę inną metodą a przy tych skarpetach to połowę musiałam próć i zawsze to jakaś zabawa chociaż tym razem nie koniecznie.
Moje grubaski powstały z wlóczki dla dzieci i cieńkiej włóczki skarpetkowej
Moje grubaski powstały z wlóczki dla dzieci i cieńkiej włóczki skarpetkowej
Post pisany z komórki, wybaczcie ale nadal się uczę.
Bardzo dziękuję za życzenia, te blogowe i karteczkowe ale o tym będzie kolejny post.Pozdrawiam serdecznie
Grunt że zabawa zaliczona, a skarpety super, zawsze się takie przydadzą !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ula
Dziękuję Aniu, skarpety są na urodziny przyjaciółki, takie łóżkowe, też mam do łóżka skarpety.Pozdrawiam.
UsuńSkarpetki jako sprawdzian wytrwałości:-)
OdpowiedzUsuńMoja ciocia robiła i skarpety, i rękawiczki, ja jakoś nie miałam cierpliwości...
Dwa w jednym, czyli ćwiczenie nadgarstków i ciepłe skarpety!
jotka
Dziękuję Jotko, rękawiczek z 1 palcem nauczyła mnie mama a skarpet uczyłam się latami, to jeszcze nie to co powinno być.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSuper skarpetki na chłodne dni :)
OdpowiedzUsuńPiekne dzięki, serdecznie pozdrawiam.
UsuńŚwietnie eksperymentujesz i bawisz się skarpetkowo. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję Splociku, cieszę się.Tak każde skarpety to eksperyment.Pozdrawiam cieplutko.
UsuńFajne skarpetule! Chciało y się w rakich pobiegać! 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję, w tych chodzi się bez papci po domu lub do łóżka.Buziak8.
UsuńFajne skarpetki i nie zazdroszczę prucia... Chyba żadna z nas tego nie lubi :).
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie cierpię pruc ale co zrobić.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńUrocze skarpetki - świetnie współgrają kolory. Rzadko robi się bez prucia, chyba, że jest to już kolejna i kolejna taka sama rzecz. A pierwszy razz, to często coś nie wyjdzie za pierwszym razem, a to nie ten wymiar drutów, a to nieprecyzyjnie obliczony rozmiar, a to za luźny ściągacz... Sama często coś tam podpruwam, albo zaczynam drugi raz. Ale mama nauczyła mnie, że lepiej coś unicestwić na początku, niż z zmierzać do końca z błędem, bo potem i tak się pruje całość. Ileż to ja łez wylałam jako dziecko, kiedy coś tam z wielkim wysiłkiem uknociłam, a mama jednym pociągnięciem spruła, bo nie było takie jak być powinno.
OdpowiedzUsuńDziękuję Antonino, też mi mama pruła i zła bylam.Dobrze ze mama na szydelku nie robila.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrucie jest wkurzające 😃 W sumie jednak wyszły skarpetki pięknie i zabawa zaliczona. Buziaki 😘
OdpowiedzUsuńDzięki, o tak zabawa zaliczona ale skarpeta była jedna dłuższa dlatego musiałam pruc i na nowo piętę robic.Buziaki.😘
Usuń😀😘😘
Usuń😏
UsuńSkarpetki są super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Urszulko
Małgosia X
Bardzo dziękuję Małgosiu.
UsuńBBM: Bardzo fajne skarpetki! Pozdrawiam poświątecznie, :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, odpozdrawiam.🐈⬛
UsuńExtra ciepłe skarpetki wyszykowałaś i bardzo pomysłowo zinterpretowałaś przysłowie 😊
OdpowiedzUsuńKiedyś też robiłam skarpety na 5 drutach ale to było tak dawno, że już zapomniałam jak to się robi;)
Pozdrawiam ciepło Ula🌺🌺🌺
Dziękuję Aniu, tego się nie zapomina.Poszukaj poradnik na yt od Aureli Myszki Szarej Pozdrawiam deszczowo.
UsuńŚwietne skarpety. Kiedyś robiłam , może i ja w przyszłości spróbuję. Teraz dziergam długie swetry , także druty też są w ruchu. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu, powodzenia przy skarpetach.Pozdrawiam bardzo deszczowo. 🌧🌧☕️
UsuńSama często pruję- szczególnie gdy jest to nowy projekt ;) a skarpety wyszły świetnie i najważniejsze, ze będą grzać stópki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńReniu,ważne że będą grzały, robie tak jak potrafię.Serdecznie pozdrawiam.
UsuńSkarpetki fajne i zawsze przydatne. Ja dziergam aktualnie jeszcze mitenki wedle mojego sprawdzonego wzoru. Też maja wzięcie 😉 a ja zostałam się przy jednej własnej parze. Szewc bez butów chodzi.
OdpowiedzUsuńTak to jest, moje skarpety już wyszły
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Z takim apetytem na druty zaliczysz każda zabawę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ale szydelkiem jest szybciej.Pozdrawiam.
UsuńFajne, kolorowe skarpetki!
OdpowiedzUsuńPost z komórki? Szacun! Moje oczy i nerwy by nie dały rady ;)
Też tak myślałam ale to fajna sprawa, nie wszystko jest jest ok ale się uczę.Pozdrawiam.
UsuńPodziwiam - kolejna para super skarpet. Bożena z handmadeboni
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.Pozdrawiam.
Usuń