Wydziergałam 3 serwetki,schemat ten sam ale nici rózne.W sumie jest to element obrusu czy bieżnika.Ta górna serwetka to biel,nici Maxi,szydełko nr 1,1 ,średnica 34 cm.Ta będzie do koszyczka.
Kolejna serwetka a raczej 2 szt,nici to Kaja,szydełko także nr 1,1 średnica 32 cm.
Ta trochę mniejsza,średnica 27 cm.Kolor zielonkawy.Serwetki przeznaczone do mebli.
Kolor serwetek z Kaji taki zielonkawy,trochę ciemniejszy od tej na zielonym tle.Blokowanie trochę się nie udało .Tyle wypocin.
Widać tulipany na zdjęciu,powinny być rozwinięte ale szalona kotka wyżłopała wodę z wazonu,ledwie tulipany odratowałam.
Dziekuję za odwiedziny i komentarze.Bazie czy jak kto woli kotki stoją już na stole,są zasuszone .
Tyle na dzisiaj.Życzę przyjemnego tygodnia,tygodnia przed Wielkim Tygodniem,jednym z najważniejszych.Ja dzisiaj upiekłam juz wieniec z orzechowym nadzieniem.Zamrożę i znowu coś do przodu.Nie wiem czy pisałam,zakupilismy stół i 4 krzesła ,nasza szalona kociara z podłogi skacze na stół a ze stołu na meblościankę,strasznie się panoszy.Zastanawiam się jak udekorować dom,skoro zrzucała bombki z choinki to co będzie się działo jak rozwieszę jajeczka bądź je do koszyka poukładam.
To teraz już się żegnam,do następnego wpisu,
Jeszcze prośba- poszukuję schematu wykończenia tej chusty.
Serwetki są super.
OdpowiedzUsuńWykonanie tego samego wzoru różnymi nićmi daje różne wielkości serwetek.
Jesteś bardzo zorganizowana i na pewno ze wszystkim zdążysz na czas.
Rodzina powiększa się, to i stół musi być odpowiedni, by wszystkich pomieścić.
Kot, wiadomo własnymi ścieżkami chadza, nawet w domu.
Chyba trzeba wziąć się za jego "wychowanie". :)))))
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję Splociku,zdążę a jak nie to święta i tak będą,
UsuńMoże jakoś trzeba kota wychować? nie wiem ,to nasz pierwszy.Jakies porady?
Wysłałam chustę na pocztę.
UsuńMyślę, że to będzie pomocne.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję bardzo,
UsuńSerwetki super i jak nici zmieniają rozmiar:) a kicia co?? piciu nie dostaje "biedaczka" ze musi sama się obsługiwać hihihi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie
Miło mi Cię gościć w moich skromnych progach,zdrówka zyczę,
UsuńO rany Urszulko, Ty już ciasta, i bazie i serwetki
OdpowiedzUsuńPrawdziwa gospodyni.
Haha taki psotnik to i pewni jedzonko z koszyka wielkanocnego skubnie, jak Pani nie zauważy.
serwetki piękne, ja mam mnóstwo i nie używam, mogę oddać
Ja nie lubię na sam koniec, nawet jak mają przyjść goście to godzinę wcześniej juz nakryte do stołu i kawa w termosach.
UsuńOj! Do serwetek to ja zacięcia nie mam w ogóle. Raz próbowałam, ale jakoś mi nie wychodzą!
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia! :-))))
Robię według schematu,odhaczam poszczególne rzędy ,kiedyś nie robiłam takich, może od 10 lat robię serwetki,
UsuńPiękne te serwetki.
OdpowiedzUsuńKiedyś, kiedy jeszcze dziergałam, to samo dzierganie było przyjemnością, najgorsze, czego bardzo nie lubiłam, to było blokowanie;).
Miałam kiedyś takiego kota psotnika, to przez kilka lat nie można było postawić choinki, ani żadnych ozdób rozłożyć, bo kot się szybko z nimi rozprawił. Na szczęście po kilku latach mu to przeszło, czyli kot dorósł;).
Dziękuję, mam nadzieję że ta trzylatka też dorośnie a może ona już jest dorosła,nie wiem.
UsuńUla, Ty taka pracowita dziewczyna jesteś, prawdziwa pani domu w najlepszym tego słowa znaczeniu. Podziwiam:) Biorę się za robotę, bo czas ucieka. Serdeczności:)))
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj, ja tak mam że nic na ostatnią minutę, nawet jak wyjeżdżam to już tydzień wcześniej rzucam do torby co będzie potrzebne.
UsuńMistrzyni szydełka! Baaardzo stylowe serwetki 👍
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo,koszykowa już była taka szara i zrobiłam nową,
UsuńPiękne i bardzo starannie wykonane serwetki. Podziwiam podobnie jak chustę, jest urocza. Pisałam już o tym ale jakimś cudem dwa ostatnie moje komentarze się nie ukazały. Myślałam, ze mnie zbanowałaś ale skoro komentowałaś mój wpis więc sądzę, że to inna przyczyna. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i wracam do mycia okien bo pogoda cudna a chcę za Tobą nadążyć w świątecznych przygotowaniach. Mam nadzieję, że ten komentarz się pojawi.
OdpowiedzUsuńDziękuję,ja dzisiaj 2 okna umyłam, zostało jeszcze balkonowe,na działce też popołudniu trochę porobiłam.
UsuńMnie przerażają wszystkie takie bardzo precyzyjne prace. Mogę podziwiać u innych, sama nie tykam! ;)
OdpowiedzUsuńBBM,to nie są precyzyjne prace, frywolitka,klocki,to wyższa szkoła.
OdpowiedzUsuńJa tylko podziwiam prace, które wychodzą spod Twoich rąk. Sama potrafię zrobić szydełkiem tylko łańcuszek.
OdpowiedzUsuńMario, łańcuszek to już coś,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie dziergasz Uleńko. :) Pisałam? Nie szkodzi - powtórzę to pewnie jeszcze z milion razy. :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńStaram się, cieszy mnie to i uspokaja.
UsuńPrzepiękne! I tak z elementu tworzącego większą całość, można zrobić coś mniejszego, uzytecznego.
OdpowiedzUsuńDziękuję,
UsuńDziękuję Aniu,
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDziękuje ,
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuń