Ścieg francuski na drutach był mi znany, zrobiłam zajączki na drutach, w sumie to kwadrat zrobiony na drutach i odpowiednio zeszyty. Na marginesie nie jest to mój ulubiony ścieg ale jak trzeba to trzeba.
Moje zajączki poszły do zielonego , do cebulki ale chyba zające nie lubią cebuli ?Niech się cieszą.
Koniecznie musiałam spróbować ściegu francuskiego na szydełku, dla mnie to nie było łatwe i nawet nie wiem czy dobrze go zrobiłam, tu jest lewa strona.
A to jest prawa strona, dzianina zrobiła mi się bardzo zbita i sztywna, robiłam szydełkiem nr 5 i włóczka z odzysku , robiłam podwójną nitką. Czy dobrze czy źle to już organizatorka oceni. Może gdyby robiłam jeszcze grubszym szydełkiem i inną włóczką byłoby inaczej ? Próbowałam tez szydełkiem nr 3 i cienką nitką ale to była masakra.
To zajączki żegnają , trochę mają wytrzeszcz oczu i dziwne pyszczki , tak wyszło.
Pozdrawiam i bardzo dziekuję za odwiedziny i komentarze. Miłego tygodnia. Zabawy w m-cu styczniu wykonałam, teraz ta nieszczęśliwa żabka jeszcze. Do nastepnego .
I jeszcze DOBRY KLIK
https://dobryklik.pl/filipek/zbiorka.php
KLIKAJCIE, to za każdy klik 10 gr.