Było pieczone po góralsku u siostrzenicy
A na balkonie jest tak :
Papryka owocuje.
Pietruszka już 2 razy ścinana i kolejny koper rośnie.
Rzodkiewka nie udaje się, posadziłam selerki i są ładne liscieSłoikowanie w pełnej krasie,
Było pieczone po góralsku u siostrzenicy
A na balkonie jest tak :
Te 3 maleństwa do dwóch zabaw
Dla zabawy u Splocika https://splocik2.blogspot.com/2023/07/male-dekoracje-galeria-czerwcowa.html?m=1 Wykonałam ozdoby na słoiki, myślę że fajnie dostać w prezencie słoik z dżemem lub innym produktem z taką ozdobą. Kiedyś już robiłam takie ale już wyszły z domuJedną wytycznych była literka S, kolor czerwony i róża.Jest S jak serwetka, ten kolor to odcien czerwieni a czy róża ? Raczej dzika .
I banerek do zabawy
Dziękuję za komentarze i odwiedziny .Mój wnuk skończył 8 klasę sportową ,2 tygodnie przed egzaminem uległ wypadkowi na treningu i prawa ręka uwięzła w gipsie.W czerwcu pisał egzamin indywidualnie jednak kuratorium nie zgodziło się na wydłużenie jeszcze egzaminu sprawnościowego co skutkowało tylko 20%wynikiem i eliminowało go z tej szkoły gdyż ten egzamin jest wiodący w tej szkole.Kolejną szkołą było Technikum Turystyczne ,kierunek związany z logistyką lotnictwa czy coś w tym stylu ,cieszył się że się tam dostał.Po otrzymaniu świadectwa poszedł z towarzystwem jak zwykle na deskorolkę, niestety tak upadł że ponownie znalazł się w szpitalu, ta sama reka w innym miejscu złamana ,3 godziny operacja ,śruby.W październiku ponownie do szpitala ,śruby wyciągnąć.Czyli wyjazd w Bieszczady z głowy jak całe wakacje ,może do nas na kilka dni pomiędzy kontrolami w szpitalu.Kolejnym wnukom usunięto mleczaki, Olusiowi niechcący głową uderzył brat i ubił kawałek jedynki ,było leczone ale wdała się ropa ,zabieg wykonano przy pomocy gazu rozweselającego. Młodszy brat ,energiczny człowieczek nieszczęśliwe upadł i też kawałek jedynki odleciało i korzeń naruszony, ten miał jakąś półnarkozę do kompletu to ich już kilka razy pszczoły ukąsily, masakra w tym miesiącu.Pozdrawiam pięknie.
Miała być sesja w plenerze a raczej w ogrodzie u syna ale zapomniałam jej zabrać.
Tą chustę zrobiła moja koleżanka ale z cieńkich nici i szydelkiem nr 2,5 ,mimo że ten sam wzór to chusty wyglądają zupełnie inaczej.
Reniu chustę pierwszą zgłaszam do zabawy u Ciebie. https://reanja1.blogspot.com/2023/06/link-park-czerwieclipiec.html?m=1
Piękne dzięki za odwiedziny, komentarze .Upały straszne a ja muszę do stomatologa ,już 2 wizyty za mną jeszcze najwyżej 2 , syn i synowa mnie wożą 35 km od mojego miasteczka, mój ulubiony stomatolog ciężko zachorował a ja czekać już nie mogłam .Miała być narkoza ale anastezjolog ze względu na zakrzepicę odmówił.Jest jak i muszę przeżyć. Pozdrawiam serdecznie.
Robię to co potrzeba , znów szyjogrzej ale bez przewijania golfu, zrobilam dla tej samej osoby ,jednak tamten jest zbyt ciepły, użyłam włóczki Baby Wool i skarpetkowej bawełnianej.
I banerek
Zabrałam słówka:"Jeśli czujesz ,że jest coś ,co powinieneś zrobić ,po prostu zrób to ".W skrócie, jeśli w tamtym szyjogrzeju było zbyt gorąco to musiałam wykonać lżejszy, chcialam go zrobić.
Trochę pomieszany ten post, dziękuję za komentarze I odwiedziny.Milych wakacji.Pozdrawiam.
Teraz dopiero są przysłowia na lipiec.