1. Nie szukaj w styczniu słońca, bo zima nie będzie mieć końca.
To mamy mrozy lutowe, skarpety jak znalazł.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i komentarze. Do następnego wpisu.
1. Nie szukaj w styczniu słońca, bo zima nie będzie mieć końca.
To mamy mrozy lutowe, skarpety jak znalazł.
Ależ fajnie poradziłaś sobie z przysłowiem. :)
OdpowiedzUsuńSkarpety super są :)
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Może jestem nudna ale lubię rzeczy praktyczne. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.
UsuńŚwietne są te skarpety! Dawniej wiele takich dziergałam, ale teraz tak jakoś mało czasu na wszystko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:)
Robisz inne cudne rzeczy których nie potrafię Dziękuję.
UsuńUla wiesz że dziś trafiłam na filmik skarpet na szydełku https://www.youtube.com/watch?v=m5QFX5-uGM0 i to mnie przekonuje bo jakoś nie mam serca do 4 drutów. Ale oczywiście Twoje podziwiam , sa super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawy ten filmik ale jak znam siebie na szydełku wyszlyby 2 różne.Dziekuje, pozdrawiam.
UsuńI super! Kolejna para gotowa:) przyda się, zwłaszcza na mrozy, które u Was zagościły
OdpowiedzUsuńDziękuję, skarpety lubią się niszczyć.Przyzwyczajona jestem spać w takich skarpetkach od jesieni do wiosny, zmarzluch jestem.
UsuńSuper skarpety. Kiedyś je dziergałam. Coraz częściej myślę o powrocie do skarpet. Pozdrawiam cieplutko ⛄⛄⛄⛄⛄⛄⛄⛄
OdpowiedzUsuńDziękuję, załapałam bakcyla i kilka par robię rocznie, tylko te proste.Pozdrawiam
Usuń❤❤
Super skarpetule! Będzie ciepło w stópki Twej drugiej połowie! 🤗
OdpowiedzUsuńDziękuję, ślubny twierdzi że mu podpieram i on ma mało i te mają być jego.😍
UsuńZadanie wykonałaś superaśnie.
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię robić skarpet choć mama i ciocia (siostra mamy) bardzo się starały mnie nauczyć; ściągacz mi wychodzi, a reszta to dla mnie czarna magia.
Teraz kiedy nie ma już mojej mamy i cioci, a potrzebuję ciepłych skarpet idę do sklepu medycznego i kupuję - tak się wycwaniłam:))
Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję, mnie pomogły blogerki i to kilka, jakoś poszło.Pozdrawiam cieplutko.😘
UsuńSuper skarpety. Kiedyś robiłam skarpety. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, od kilku lat dopiero robię, pozdrawiam.
UsuńKiedyś próbowałam, ale nic z tego nie wyszło. Twoje bardzo fajne! Wcale się nie dziwię, że mąż zarezerwował je dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Dziękuję gdyby nie blogerki nie byłoby skarpet.Pozdrawiam.
UsuńSkarpety nie dość, że ciepłe to jeszcze wesołe i kolorowe :) Super! CiP duuużo na mrozy!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, już są w szafie ślubnego.
UsuńOj przydałyby mi się. :)
OdpowiedzUsuńTo dziergać, pozdrawiam
Usuńfajne skarpety, ważne żeby były ciepluchne :) ps. ciekawe kolory włóczki
OdpowiedzUsuńSą cieplutkie, ślubny zabrał.
UsuńŚliczne skarpetki, przydadzą się po podobno jeszcze będzie zimno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Skarpety moje są ciągle w użytku, śpię w takich, ślubny czasami też.Pozdrawiam.
UsuńEkstra skarpetki! Mąż powinien nosić Cię na rękach za taki prezent:)
OdpowiedzUsuńWow, Amuszko ,trochę za ciężka jestem.🤣
UsuńBardzo fajnie wyszły :) Ja sobie kiedyś raz zrobiłam na szydełku skarpetki i jak jesienią jeszcze nie grzeją, to w nich śpię,ale już wyblakły,chyba zrobię nowe :) U mnie dziś odwilż ,leje cały dzień i jest + 6...a mają być ponoć jeszcze mrozy
OdpowiedzUsuńJak zrobię na szydełku to będą dwie różne, ja śpię w skarpetkach.U nas 0 st i gładko, pozdrawiam.
UsuńUwielbiam Twoje skarpety i noszę je często :)Fajne przysłowie !
OdpowiedzUsuńDziękuję, w tym miesiącu są za to dosyć trudne przysłowia.Pozdrawiam.
UsuńO ja, ale fajne :)). Uwielbiam dziergane skarpety, moja babcia dużo mi ich robiła :)). Zabrakło babci to i skarpet nie ma :(. Twoje wyszły super!
OdpowiedzUsuńBuziaki Ulcia!
Dziękuję, jak mnie blogerki nauczyły to i dziergam, ciężko to był czas ale te najprostsze jakoś zakumałam , pozdrawiam ciepło. Malujemy futryny, to też rękodzieło.
Usuńsuper skarpety. Kolorami zachwycają. Jesteś Mistrzynią skarpetkową i nie tylko.
OdpowiedzUsuńDziękuję, to tylko zwyklaki i tylko takie potrafię, pozdrawiam.
UsuńŚwietne skarpety :D Idealne na obecną porę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję bardzo, ta pora jest dłuższa, pozdrawiam.
UsuńTakie skarpety to prawdziwy SKARB! Mam kilka par i bardzo sobie je chwale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Motylek
Dziękuję, pięknie robisz na drutach więc tworzysz cudeńka,pozdrawiam.
UsuńAleż fajne skarpety, idealne a dzisiejsze mrozy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, pozdrawiam.
UsuńSkarpetki są świetne! Trafiłaś w dziesiątkę robiąc je teraz, gdy zawitała do nas prawdziwa zima❄️⛄. Pozdrawiam cieplutko ☀️
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, kocham takie skarpetki i są w użyciu.pozdrawiam
UsuńŚwietne skarpetki na teraz bardzo przydatne.
OdpowiedzUsuńTeż robię skarpetki dla całej rodziny. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo , są przydatne. Pozdrawiam
UsuńSwietne skarpety,jak ja kocham skarpety ,bo mi zimno w stopki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja noszę często, też mi zimno.
UsuńFantastyczne skarpetki :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam kiedyś jedną sztukę, ale b. niekształtna była. Może spróbuję jeszcze raz.
Pozdrawiam :)
Dziękuję, moje początki też były straszne, zrobiłam skarpete bez pięty lub 2 różne, spróbuj poszukać w necie "skarpetki skrętki " .
UsuńŚwietne, muszą być cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, sà cieplutkie. Pozdrawiam.
Usuńzawsze chcialam sie nauczyc dziergac na drutach.. moze kiedys bede miala na to czas i tez sie za to wezme :D
OdpowiedzUsuńMnie pomogły blogerki, jest teraz tyle metod
UsuńI filmów.Pozdrawiam.
Na taki mróz jak dziś, to skarpetki idealne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, to są skarpetki nocne
UsuńPozdrawiam..
A ja szukałam tego słońca i to pewnie dlatego mnie teraz zima tak doświadcza:-( Aj! Ale przynajmniej dzianin mam na tyle, że nie marznę, choć zamiast w dzianiny miałabym ochotę się okutać w kołdrę i nie wychodzić z łóżka;-). Śliczne skarpety!
OdpowiedzUsuńJakoś przetrwasz , niech dzieciaki zobaczą co to śnieg i sanki .Wlasnie, masz tyle dzianin to się opatulisz, pozdrawiam i ciepelka Tobie życzę.
Usuń