Taki komplet na kiermasz ,dzwonki i gwiazdki.
I pięć gwiazdek,wzór znaleziony w sieci przez koleżankę.
I trzy resztkowe gwiazdki,czwarta gdzieś wsiąknęła.
Dzwonki dostały kokardki i nitki do zawieszenia ( jakaś słaba fotka, nie wiem czy pogoda winna czy aparat).
Piernik ala toruński już od tygodnia sobie dojrzewa.
Moje rogaliki marcińskie, jeszcze nieozdobione.
Jeszcze robię dla siebie bombki recyklingowe, może w poniedziałek przysiądę do nich.Nastał tez czas rocznych porządków,lubię je i co nieco znalazłam.
Bardzo dziękuję za komentarze i odwiedziny.Miłego długiego weekendu.
Widzę, że przygotowania do Świąt w pełni:)
OdpowiedzUsuńRogaliki bez dekoracji wyglądają na smaczne:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Rogalików juz nie ma.Dziękuję za pochwałę ozdób.
UsuńPiękne świąteczne ozdoby wykonałaś. Pachnie już u Ciebie świętami , dawno takich rogalików nie piekłam. Podrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak jakieś poczynania juz są. Rogale piekę 2 razy do roku.Pozdrawiam
UsuńŚcibolę powolutku z zamiarem późniejszego wysłania jako kartki. Mam nadzieję, że zdążę!
OdpowiedzUsuńMacham!
Tez macham.Zdążysz, kto jak nie Ty.
UsuńChoinka będzie pięknie wyglądała z takimi dekoracjami!
OdpowiedzUsuńA rogaliki wyglądają smakowicie! :)
Choinka przez 3lub 4 lata to będzie plastik i dziergadla.Bezpieczeństwo dla maluchów. Rogali juz brak
UsuńUwielbiam ten czas robótkowania....rogaliki przepyszne, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam.Rogale szybko zniknęły.
UsuńZ takimi dekoracjami można poczuć świąteczny klimat :) Piękne
OdpowiedzUsuńRogaliki wyglądają bardzo apetycznie ^_^
Powoli nadchodzi ten magiczny czas.Prezenty w 90 % tez są. Pozdrawiam
UsuńJa podziwiam i Twoje dziegadełka i Ciebie za trud pracy. Jestem nieosiągalnie dla mnie pracowita. Tyle tego dobrego :-) A wypieki wyglądają na pyszności.
OdpowiedzUsuńRobisz o wiele więcej
UsuńWypieków juz nie ma.Pozdrawiam.
Piękne dekoracje choinkowe i smakowite wypieki to znak, że święta są tuż, tuż.
OdpowiedzUsuńNo.Przygotowania się zaczynają. Prezenty, porzadki w szafach itp.Dziękuję.
UsuńSię dzieje u Ciebie! piękne dekoracje... i tak zaczynamy powoli wchodzic w okres świątczny.
OdpowiedzUsuńTak Aniu. Czas biegnie coraz szybciej.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć kiedyś choinkę z takimi ozdobami :), a rogale dzisiaj jadłam bo u nas odpust, ale nie piekłam.
OdpowiedzUsuńDziewczyny robią z małych hafcików zawieszki ,tez pięknie wyglądają na choince.
UsuńPiękne dziergadełka wydziergane w szlachetnym celu:).
OdpowiedzUsuńRogali Marcińskich od dawna nie piekę, zazwyczaj na 11 listopada kupuję. W tym roku musiałam obejść się smakiem;).
Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję. Od kilku lat się bawię z tymi rogalikami.Zresztą dzieci były na obiedzie.
UsuńCudne prace, coś pięknego ☺ Ja też robiłam niedawno piernik dlugodojrzewajacy, co prawda nie torunski, chociaż jestem akurat z Torunia😊
OdpowiedzUsuńWitam na moim skromnym blogu.Musze Cię tutaj dodać, masz piękny i ciekawy blog kulinarny.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUleńko, rogale pozostają w sferze marzeń, nigdy nie piekłam ale kosztowałam. Lubię mak i smakuje mi wszystko co mak zawiera. Podziwiam Cię za wypieki oraz za dziergadełka oczywiście, śliczne wychodzą zawsze z Twoich rąk :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, rogale to łatwe sa, moje nie były z makiem tylko z powidłami ale zawsze to rogale.
UsuńNadziergalas sie tych ozdób, czolo chyle. To tez swietna forma wykorzystania resztek, a jaka efektowna!
OdpowiedzUsuńDzięki, masz rację to wykorzystanie resztek, nowych staram się nie zaczynać tzn kłebków.
OdpowiedzUsuń