Rośliny już w jesiennych kolorach. To był ostatni dzień słoneczny, od piątku pada.
Skarpety w domku. Zaczął się upragniony sezon grzewczy, trochę ożyłam.
Aktualnie pruję różne niepotrzebne rzeczy. Siedzę w domu i robię trochę porządków.
Coś znów dłubię powoli, coś czeka na krochmalenie. Często są maleństwa u nas.
Tyle na dzisiaj, pozdrawiam serdecznie , miłego tygodnia i dziekuję za komentarze i odwiedziny.
Super są Twoje resztkowce. :)
OdpowiedzUsuńNie ważne, że z resztek, najważniejsze, by ciepło było w nogi. :)
Pozdrawiam ciepło.
Są ciepłe, lubię resztkowce.Pozdrawiam.
UsuńJak pochwalisz się tutaj jeszcze jedną parą skarpet, to faktycznie wezmę się za druty i sama też wydziergam nie czekając na emeryturę 😉
OdpowiedzUsuńZapewne się pochwale , to chyba 6 para w tym roku.Na emeryturę nie czekaj bo wtedy jeszcze mniej czasu.
UsuńUla świetny pomysł na resztki włóczek. U mnie chyba by się takie skarpety nie sprawdziły. Nie lubię chodzić w takich grubych, poza tym wszystko mnie zawsze gryzie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki, w mojej rodzinie się sprawdzają, raczej w mojej generacji ,chociaż i kilka młodych użytkuje.
UsuńTen zielony jest śliczny. A i skarpety z pewnością są ciepłe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Już nie patrzę na kolory, dużo chodzę w skarpetkach.Jestem zmarzluch.
UsuńNa tę porę roku ciepłe skarpety jak znalazł! A i resztki wykorzystane. Brawo Ty! :)
OdpowiedzUsuńDzięki.Lubie skarpety i użytkuje.
Usuńale świetne, takie dwukolorowe :) moja teściowa często takie robi, nawet mam parę w szufladzie:)
OdpowiedzUsuńTo masz dobrze, moje już w użytku.
UsuńMy jeszcze nie grzejemy, ale skończyło się spanie przy otwartym oknie...
OdpowiedzUsuńSkarpety super! Ostatnio dostałam worek różnych starych włóczek i właśnie zastanawiam się na co by je przerobić... może właśnie na takie dwukolorowe skarpety:-) Albo kapcie chociaż...
Dziękuję, świetny pomysł, to ja czekam na Twoje skarpety.
UsuńAle fajne połączenie kolorystyczne!
OdpowiedzUsuńNiech się dobrze noszą!🙂
Nie było to zamierzone, dziękuję.
UsuńRewelacyjny sposób na zagospodarowanie resztek włóczki. Super są. Nigdy nie robiłam skarpet. Wydaje mi się dość trudne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki, ile to trwało zanim zaskoczyłam jak to się robi.
UsuńResztki zagospodarowane po mistrzowsku. Wyszło genialnie!
OdpowiedzUsuńMoje skarpetki są w planach:)
Pozdrowienia.
Jeszcze są resztki, może będą trojkolorowe. Pozdrawiam.❤
UsuńDobrze , że zabrakło ci włóczki . Dzięki temu skarpetki wyszły oryginalne. Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńMarysiu, jak mnie weźmie to będą kolejne, póki co siedzę w bombkach.Pozdrawiam.
UsuńUrocza sesja zdjęciowa fantastycznych skarpet- resztkowcow!
OdpowiedzUsuńJa jestem zmarzluchem i też posiadam w szufladzie takie ocieplacze stóp;) Faktycznie człowiek z wiekiem bardziej docenia praktyczną stronę ubrań.
Pozdrawiam serdecznie!
O tak.Już w użytkowaniu.Lubie ciepło w nóżkach.
UsuńGrunt że ciepłe a i trochę resztek zagospodarowanych ;) wieki juz nie robiłam skarpet . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPewno że ciepłe, resztki u mnie cały czas, jakieś niewypały pruję.Pozdrawiam.
UsuńSuper skarpety !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńUwielbiam Twoje skarpetki , ciągle są w użyciu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też już chodzę.
UsuńSuper!!! I z pewnością niedługo się przydadzą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Dzięki, już są w użytku, pozdrawiam.
UsuńSkarpety, skarpetusie, tajemnicze wieczory, ciemne poranki... nie zaprzecze, lubie! Jestem dzieckiem zimy.
OdpowiedzUsuńSkarpety na jesień i zimę muszą być.Ja tam lubię wszystko byleby nie upał.Kazda pora ma fajne strony.
UsuńFajne skarpetki.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.🥰
UsuńSuper sesja zdjęciowa tak i jak te ciepłe i kolorowe skarpety. Fajny zestaw kolorków.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, starałam się.
UsuńŚwietne skarpety, zimą będzie ciepło w nóżki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
He, już są w użytku, dziękuję.
UsuńOooooo, ale piękne!!!!! Kocham skarpety wszystkie, ale te robione własnoręcznie są najpiękniejsze! Śliczne kolorki!!!:))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę, u nas dziś przymroziło.
Dziękuję, też lubię.Pozdrawiam.
UsuńTakie skarpety na jesienne słoty w sam raz...
OdpowiedzUsuńA jak, już się użytkują.Pozdrawiam.
UsuńMam kilka takich skarpet zrobionych przez Panią, którą niestety już nie żyje, zakładam je w domu w chłodne wieczory.
OdpowiedzUsuńHa, a ja w takich śpię.
UsuńSwietne te skarpety,gratuluje,u mnie tez czas skarpet
OdpowiedzUsuń