niedziela, 25 października 2020

90. Kotek na nowym miejscu.

 

Myślę że kotka jest szczęśliwa,  chyba jest w naturalnych warunkach,  grzebie,szuka, ciekawska,
Wszędzie zwiedza , ba, nawet jedną noc spała między paletami,
pozwoliła się nowej pani pogilgać,

 szuka czegoś w kwietnych donicach.. Zdjęcia przysłała synowa. 

No i mamy kolejne "Zostań w domu ', na dworze dzisiaj mglisto i pochmurno, leniwy dzień. Wczoraj były małe urwisy kilka godzin więc gimnastyka czy się chce czy nie chce. 

Działka - skopana, czosnek posadzony, liście zgrabione ( ten zabieg będzie się jeszcze powtarzał ).Trochę kwiatów zostało jeszcze na rabatkach, niebawem też będą wyrwane.

Robótkowo - suszą się bombki, zaczełam kolejną maseczkę bo taka potrzeba.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze i trzymajcie się.Pozdrawiam.

31 komentarzy:

  1. Swietna koteczka,dobrze sie czuje w nowym miejscu,pozdrwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli się koteczka zaasymilowała! To cieszy! 🙂
    Trzymajcie się zdrowo!
    Macham!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że tak, głównie na dworze już jest, tylko po jedzonko idzie do swojego pomieszczenia.Odmacham.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kotek poszedł z bloku do domu z ogrodem, do syna.

      Usuń
  4. Czyli kosteczek sobie radzi, to najważniejsze. U nas dzisiaj była piękna pogoda i słoneczko, aż chciałoby się, żeby jak najdłużej tak było. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba mu dobrze, u nas tylko w domu lub trochę na balkonie a tam lazikuje po całym odejściu.Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Ula super, że kotka się zadomowiła w nowym miejscu. Myślę że tam na wsi jest znacznie lepiej niż w bloku.
    Uważaj na siebie i bliskich.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, dla kotka jest lepiej, żyje zgodnie z natura.Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Widać, że kot szczęśliwy... Kociska lubią wolność, to ich żywioł!
    Co zrobić, przyjedzie siedzieć w domu. Oby jak najkrócej... Ja wiosną naszylam maseczek i jak latem odpuściło, to zastanawiałam się, po co ja tyle tego naprodukowalam? A tu masz... znowu się przyda.
    U mnie wciąż kwitną datury i aksamitki a pacioreczniki czekają na przymrozki.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona jest bardzo szczęśliwa, mnie pozostały jeszcze pewne nawyki z nią związane.Tez zaczęłam maseczke na szydełku.Jest jeszcze trochę koloru na działce.Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Koty cenią sobie wolność, więc Twój kiciuś na pewno będzie szczęśliwy na nowym miejscu! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM,myślę że jest szczęśliwy, gorzej z nami.Kotek jest w swoim środowisku.Odpozdrawiam.

      Usuń
  8. Koteczka zadowolona. U nas jeszcze selery są w gruncie. W tym roku chcemy pierwszy raz posadzić marchewkę i pietruszkę przed zimą i przykryć agrowłókniną. Planujemy też tak zrobić z czosnkiem. Ciągle uczymy się ogrodnictwa. Miłego tygodnia 🍄☘️🍄☘️🍄☘️🍄☘️🍄☘️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę że kotka zadowolona.Czosnek posadzilam do gruntu bez włókniny,marchew i pietruszkę niektórzy sieją też późną jesienią do gruntu, czasami się uda.Powodzenia w eksperymentach.

      Usuń
  9. Również mam nadzieję, że kiciunia jest szczęśliwa na nowym miejscu zamieszkania.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ona jest w naturze, jeszcze my trochę nie przywykliśmy .Pozdrawiam.

      Usuń
  10. To niesamowite, jak przywiązujemy sie do naszych zwierzaków. Przykro mi, że musiałaś ją oddać, ale będzie jej dobrze:) Zazdroszczę ci, że masz siłę pracować w ogrodzie... Całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, przyzwyczaiłam się, kotka ma dobra opiekę i w sumie wolność, naturalne środowisko.Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Old Lady ,mam problem z komentowaniem u Ciebie.Bede próbować.

      Usuń
  11. Mela wygląda na zadowoloną, więc możesz odetchnąć i czasem tylko łakocie jej kocie przywieźć, gdy pojedziesz w odwiedziny :) A do nas Franek przyszedł dziś pierwszy raz po lecie, podjadł, pospał i poleciał dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naturalne jej środowisko, myślę że ma dobrze,,zresztą w tym domu zawsze były koty i psy.

      Usuń
  12. Ula, i Twojej Meli i mojemu Felkowi wyprowadzka gdzieś, gdzie mają swobodę ruchów wyszła na dobre;)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Kotek na pewno jest szczęśliwy. A Twoje bombki to cudo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu,myślę że natura robi swoje, jednak taki dachowiec nie na bloki.Pozdrawiam.

      Usuń
  14. Kicia wyglada na szcześliwą i pewno już tak zostanie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że tak, przebywa już cały dzień na dworze.

      Usuń