Obrazy opanowane, no prawie. Coś z pisaniem mi nie pasuje, nie potrafię rozdzielić obrazów.
Co robiłam ? Dżemy z renklod, cukinię przerabiałam, buraczki poszły do słoików ( tego roku kupione, u mnie malutkie), resztę ogórków przetworzyłam jako konserwowe, na 70 tych urodzinach sąsiadki byliśmy, maluchy też były u nas, oczywiście są prace działkowe .Nadszedł czas na maliny, jezyny, nie długo będą też węgierki i wtedy będzie koniec zapraw, później tylko kapusta.
Robótkowo - malutko , upały nie sprzyjają ale powolutku kończę cośik.
Dzisiaj w końcu popadało, dosyć solidnie.
Bardzo dziękuję za liczne komentarze i odwiedziny.
Ps.miałam śliczne zdjęcia drzew owocowych ale nie doszły na skrzynkę pocztową.
Ok, kończę , taki wpis próbny zrobiłam.
No szacun! Ja nadal chciałabym, a boję się! ;-)))
OdpowiedzUsuńTrzeba próbować. Trochę było dochodzenia i główkowania i jeszcze będzie.
Usuń
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! Pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo.
UsuńDziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuńA mnie się bardzo podobają żółte kwiatki, te z pierwszego zdjęcia z rabatką. Jak się one nazywają?
OdpowiedzUsuńNie wiem.Urywam kawałek i do doniczki na zimę a wiosna do ogrodu ,dziękuję.
UsuńOstatnie zdjęcie bardzo fajnie wyszło :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo dziękuję.
UsuńBrawo Ula , nie taki diabeł straszny. Widzę że się udało. A rozdzielamy zdjęcia jak i w poprzedniej wersji . Wystarczy postawić kursor po prawej stronie na ostatnim zdjęcie i kliknąć enter, zrobi się przerwa między zdjęciami.
OdpowiedzUsuńA swoją drogą bardzo fajne fotki robisz.
Jak by co pytaj, chyba już opanowałam nowego blogera to pomogę.
Pozdrawiam
Będę próbować,dziękuję.
UsuńŚliczne zdjęcia 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJesień powoli nadciąga, czuć to w powietrzu... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie.Powoli będziemy żegnać lato.Pozdrawiam.
Usuńno super, posiłek po ciężkiej pracy zawsze się nalezy, ja w tym roku to nawet ogórkow pikantnych nie robiłam do sloikow :(
OdpowiedzUsuńSłoiki się zapełniają, rozmaitości zaorawiam.Ogorki są ale mnie.Pozdrawiam.
UsuńJak widzę rzysko to wiem, że jesień już za pasem...
OdpowiedzUsuńJa też oswajam nowego bloggera, co zrobić przyjdzie przywyknąć... :))
Niestety, trzeba się uczyć nowości.
Usuńu nas bardzo podobnie- jedynie jeżyn nie mam, bo dopiero odrasta ( chyba nornica nam załatwiła krzew) jak widzę ścierniska to wiem, że jesień za progiem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPowietrze już jesienne ale rodzą jeszcze cukinię,pomidorów trochę.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńMniam mniam, takie pyszności na talerzu :)
OdpowiedzUsuńJa póki co wróciłam do starego bloggera, bo po co mam się dłużej męczyć z tym nowym. nie jest może jakiś ciężki do opanowania, ale mimo wszystko się z nim "męczyłam" i jakoś mniej mi się podoba.
Do września, potem będzie wyłączony stary bloger,tak doczytałam.
UsuńFajny posilek, kielbaska i cukinia z grilla, smacznego!
OdpowiedzUsuńW tym roku wszedzie jakos martnie w ogródkach. Ja mialam 1 ogórka i kilka cukinii, jedynie pomidory nie zawiodly, i sa smaczne. Reszte mozna zapomniec.
Ogórki były ale mniej,cukinii dużo że rozdałam,buraki zaraza wzięła,ale słoiki się zapełniają.
UsuńFajny, przyjemny, relaksujący post. :) Ja też muszę zrobić pierwszy post na nowym bloggerze i jakoś się obawiam, ale przecież wreszcie muszę. hehe Twój post jest git, także to mnie mobilizuje. Pozdrawiam serdecznie, cieszę się, że i u mnie pada, co za ulga. :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, deszcz był potrzebny, już nie było czym oddychać.To czekam na wpis.
UsuńŁadne zdjęcia,lato niestety się kończy :)
OdpowiedzUsuńWow, od mistrza to miło usłyszeć, jesień też ma cudowne kolory.
UsuńJa też ostatnio siedzę w przetworach. Teraz suszę zioła. Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńRoboty trwają do września ale zima mamy gotowce.Pozdrawiam.
UsuńŻółknące i opadające liście też przypominają o jesieni, ale trudno się dziwić- wrzesień za pasem!
OdpowiedzUsuńRacja, wiśnia ma już żółte liście a jarzębina jaka czerwone, no nic będzie jesień, zima ,tak to się toczy.
UsuńZłocień ulubione moje kwiaty, w tym roku zabrakło na balkonie. Piękne zdjęcia,niestety jesień się zbliża też jest piękna. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie wiedziałam że to złocień.Kazda pora roku ma swoje uroki.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty ;) Lato jest piękne, ale na jesień też już czekam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, jesień też jest piękna.
UsuńTe" odchudzające " grilowane kiełbaski wyglądają apetycznie, ja też przerabiam co się da dziś odkryłam mirabelki, wrzuciłam do sokownika bo szkoda.Ładnie Ci poszło z nowym bloggerem.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dzisiaj też kilka słoików.Zima wszystko dobre.
UsuńRenklod? Nigdy o tym nie slyszałam
OdpowiedzUsuńA taką kielbaskę to bym sobie zjadła mmm
Renklody to duże słodkie żółte śliwy.
UsuńPierwsze zdjęcie najlepsze, zjadłabym taką kiełbaskę 😊
OdpowiedzUsuńTo proszę się częstować, jak pogoda dopisze to w sobotę kolejne grillowanie. Pozdrawiam.
UsuńRenklody rosły u babci w ogródku, pyszne były, dziadek je dla mnie zrywał... takie wspomnienie :) Pachnie jesienią na dworze, mimo upałów w dzień wieczorem już chłodno, czasem rano jesienne mgły... Ula, jak szybko ucieka lato. Oby nasza piękna złota jesień trwała w pełnej krasie przez cały należny jej czas. Buziaki! anka
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, te śliwki dopiero zagościły na mojej działce, uwielbiają je dzieci, dorośli tez. Przetwory są przepyszne.Pozdrawiam.
Usuń