środa, 29 kwietnia 2020

68. Dla Zamyślonej Marysi i rozmaitości.

http://cupricrafts.com/pl/http://cupricrafts.com/pl/      Zamyślona, mam nadzieję że z tego linku dasz radę zrobić komin, golf możesz zeszyć, mam nadzieję że jakoś pomogłam.

 Mój pierwszy chleb żytnio -pszenny z nasionkami, bardzo prosty do wykonania , jest smaczny tylko skórka jak dla mnie to zbyt twarda, no nic ale się uczę. Jesli ktoś chętny to szukać u wujka Google " Fenomenalnie prosty chleb '

 Wczoraj byliśmy na działce, miniaturowe irysy chyba kwitną jak szalone.

 Ostatnie tulipany,
 Prawie już rozwinięty bez.

 Biały bez też już się rozwija.

 Moje domowe ogrodnictwo. Hartuje się papryka i cukinia, 6 sztuk papryk już na działce, sukcesywnie przenoszę rośliny do hartowania, na parapetach jeszcze są inne.

 Od 2 tygodni pomidory wegetują na balkonie, 7 szt też już posadzone na działce, musiałam je już wynieść gdyż zagłuszały inne .

Kolejne pomidory, nie są pożółkłe, takie zdjęcie wyszło. Przy najbliżej okazji znów wyniosę 10 szt na działkę.
Bardzo czekamy na zapowiadany wiecznie deszcz, dzisiaj zaczeło padać ale po 5 minutach się skończyło. Ogórki posiałam, partię fasoli też posadziłam, co ma być to będzie.

Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze,
Znikam już, życzę miłego weekendu a po weekendzie to już będzie gotowa robótka i może coś zacznę nowego, przynajmniej tak planuję, pozdrawiam.

piątek, 24 kwietnia 2020

67.Szyjogrzej, dzrzewa i pierwszy raz rzędy skrócone.

 Zrobiłam dla jednego małego szyjogrzej. Pierwszy raz zaokrąglenie zrobiłam rzędami skróconymi.Brawo Ja. Szyjogrzej wykonałam wg filmiku Cupri Crafts,  dziękuję bardzo.Pięknie pokazane rzędy skrócone.
 Włóczka to Schachenmayr Baby Smiles, robiłam podwójnie.
 Wiosna na działce. Bielą i różowieją wszystkie drzewa.
 Jabłonka obsypana kwieciem , jeszcze nie wszystkie pąki rozwiniete.

 Sucho,sucho, jeszcze raz sucho.Co z tego będzie? nie wiem.
Był też pierwszy grill po zasłużonej pracy.Została odmalowana altana wewnątrz, wysprzątana, okno umyte. Kolejna robota to wytynkowanie ubikacji, jeszcze w stanie surowym. Pole uprawne zagospodarowane i czas robić kolejne grządki na ogórki, fasolę i podłoże pod ogórki. Mam wrażenie że zabraknie mi ziemi uprawnej.Muszę jakoś pomieścić. W domu sporo rozsad.

Robótkowo- kolejny szyjogrzej się robi, też częściowo wg filmiku ale o tym w następnym wpisie.

Dziękuję że jesteście.
Deszczu życzę i wytrwałości.

czwartek, 16 kwietnia 2020

66.Rękodzieło i przysłowia miesiąc kwiecień.

 Dalej bawię się u Splocika https://splocik2.blogspot.com/
W tym miesiącu Splocik znalazła takie przysłowia : 1. Zając nie zginie, jeżeli pozostanie w swej gęstwinie. 

2. Nadzieja jest kotwicą świata.

 Udało mi się wykonać prace dla dwóch przysłów, pierwszy raz.
 W przysłowiu nr 1 jest zając w gęstwinie, u mnie w gęstwinie sadzonek pomidorów  są dwa zające. Zajączki są według schematu i opisu WIKI45 , blog już nie istnieje. Może ktoś ją jeszcze pamięta ?Wysokośc zajączków to 23 cm i 20 cm.


Przysłowie nr 2, wykonałam maseczki na szydełku i uszyłam ręcznie, krawcowa ze mnie licha ale jakieś maseczki są. Te szydełkowe podszyte bawełnianą takaniną, na brzegach nie podszywałam gdyż można tam włożyć jakiś filtr. To teraz co do przysłowia,  maseczki są nadzieją że ktoś kto jest zarażony nie zarazi szybko osoby drugiej a kotwica to ostoja,spokój, pewność, może te maseczki też będą tą kotwicą która zatrzyma wirusa, będziemy znowu spokojni i bezpieczni. Co na to Splocik.

Bardzo dziekuję za odwiedziny i komentarze. O 14-tej idziemy na działke, chyba dojdziemy i wreszcie coś zaczniemy działać.

Pozdrawiam i trzymajcie się.

wtorek, 14 kwietnia 2020

65.Poswiątecznie.

 Wielki Piątek byliśmy jeszcze na działce, kolejne narcyzy zakwitły, 7 szt znowu ktoś sobie zerwał.
 Śliwka renkloda obsypana kwieciem.


 Kilka dekoracji w domu. Przedpokój.
 Tradycyjnie na szafie muszą wisieć jajca.
 W dziecinnym pokoju wszelkie ozdoby dziergane i jajka na styropianie ,niestety dzieci nie było.

 W przedpokoju jajo z orzecha kokosowego.

 
Wielka Sobota. Przeszłam się do kościoła, po 5 osób mogło być, dezynfekcja rąk, strzałki, kierunek wejścia i wyjścia. Był Boży Grób, max od 3 do 5 min można było być. Jednak kościół to nie internet, ale jak mus to mus.Był tez koszyczek wielkanocny ze święconką, Wszystko zgodnie z tradycją tylko tak dziwnie było, ja i mąż? nie było "Ewa wychodź już z łazienki", Ewa robisz kluski, Mela gdzie weszłaś, cicho bo Oluś śpi, Filip posuń się,znoscie już talerze, w tym cieście są rodzynki. W wielkanocny poniedziałek po obiedzie jak ostatni wyjechali to odetchnęliśmy z mężem z ulgą i po ogarnieciu wszystkiego zawsze mówiliśmy -teraz mamy święta. TEGO NAM BRAKOWAŁO, domu pełnego ludzi, nic to że bałagan, nic to że hałas dzieciaków ?

Robótkowo ? oj, powoli mi idzie, inni całe swetry dziergają a ja się pastwię  nad  maleństwami.
Dzisiaj chcieliśmy pójść na działke ale taki zwrot w pogodzie , deszcz,śnieg,krupy i zimny wiatr.

Bardzo dziękuję za liczne życzenia, odwiedziny i komentarze.
BBM, przepraszam że usunęłam Twój komentarz ale coś z wpisem nie zagrało, dziś tez gdzieś kilka zdjęć posiało.

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i trzymajmy sie.

piątek, 10 kwietnia 2020

64.Życzenia.


Zdrowych ,spokojnych świąt Wielkiej Nocy, Obfitych Łask Chrystusa Zmartwychwstałego.

Smacznego jajka, bogatego zajączka.


Mój zajączek już pojechał do małych, większy musi poczekać .Prezent przygotowany jest.
Przygotowania świąteczne są ale tak trochę z musu, trochę tradycji musi być. Pozdrawiam Was serdecznie.Ula.

niedziela, 5 kwietnia 2020

63.Niedziela palmowa i..

 Zrobiłam skromną palemkę, kawałek bukszpanu ,niestety sztuczne bazie i sztuczny kwiatek.Kolor żółci i zieleni jednak cieszy oko.
 Ta palma to dzieło wnuków mojej siostry, wymieniłysmy się zdjęciami.
 Kolejne skarpetki, moje. Wykończyłam włóczkę Socks Wool, dołożyłam szarą czterdziestkę i są. Ciepłe i dobrze leżą na nodze. Chwilowo zawieszam sztrykowanie skarpet chociaż włóczka na 2 pary patrzy się na mnie.
Skarpety na moich osobistych nogach.
Powoli dalej dziergam, będzie gotowe to pokażę.
I tak powoli mija. Bardzo mnie zdenerwowali zakazem pójścia na działkę, nie dosyć że mieszkam na obrzeżu miasta to i działka za mną na obrzeżu, alejki szerokie a 3 ary to nie 4 m2, nie wszystkie działki są rekreacyjne , chociaż i te też wymagają czyszczenia, grabienia ,przycinania. Na cmentarz tez zakaz, w masce i rękawiczkach 1 osoba na grób, ościenny Rybnik zamknął cmentarze komunalne, jaka to róznica między cmentarzem parafialnym i komunalnym ? tam są groby bliskich i tam tez. Straszą mandatami. To gdzie ja w końcu mam iść się przewietrzyć? .Ślubny zarezerwował sobie wyjścia ze śmieciami segregowanymi.No nic, nie poradzę na to.
Pięknie dziękuję za odwiedziny i komentarze. Będziemy sami na święta, porządkowanie kończę, jest laptop,są włoczki, są drożdże , chociaz mi się czasami nie chce. Buziaczki.

środa, 1 kwietnia 2020

62.Sobotni spacer na działkę.

 Ostatni weekend był cudownie ciepły, mieliśmy najwyższą temperaturę w Polsce 19,5 st.
Błękitne niebo a w jego tle bez.
 Szafirki kwitną jak oszalałe, o ich rozmnażaniu nie wspomnę, wszedzie sa.
 Bukiety żonkili, ktoś sobie nawet bukiet zerwał.
 Ostatni różowo-lilowy hiacynt.
 Gromadny hiacynt, trochę późniejszy , kolor łososiowy.
 Tutaj 2 białe.
W innym miejscu jeszcze jeden biały.To cały hiacyntowy majątek.Było ich sporo ,ciemne, fioletowe,różowe, niebieskie,żółte , nie ma.

Ciekawe jak rośliny przeżyły kolejne przymrozki? trawa się już zieleniła, pączki owocowych drzew lada moment miały jakby wybuchnąć do kwitnięcia. Tulipany są ,ale mało mają zawiązanych pączków. W domu na razie posadzone pomidory i papryka. Może kupię nasiona rukoli ? Ponoć świetnie udaje się hodowla na balkonie.
Co robię? dziennie coś sprzatam, trochę dziergam, więcej TV- ogladamy stare mecze siatkówki.Jakoś leci, musi lecieć.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.Tesknię za wnukami, przytulić, wyściskać. Dobrze że dostaję od czasu do czasu filmiki z małymi.Życzę wszystkiego dobrego w tym czasie.Trzymajcie się.Do następnego wpisu. Pozdrawiam.