poniedziałek, 30 grudnia 2019

49.Poświatecznie.Dużo zdjęć.

 Bardzo dziękuję za cudowne karteczki świateczne. Pierwsza przyszła od Splocika, cudowny haft,dziękuję.
 Niespodziankę sprawiła mi Justyna , organizator dziergania kocyków i czapek dla Pigmejków, bardzo Ci dziękuję.
 I od brata Jaśka,

                                 TROCHĘ WYSTROJU śWIĄTECZNEGO.

 Choinka z ozdobami dzierganymi, plastikowymi, styropianowymi, trochę już potargana ale to nic,dalej się nią cieszę.
 I bez oświetlenia.
 Duże gwiazdy zawisły w przedpokoju na suficie.
 Moja szopka.
 W przedpokoju gałązki sosny i sznur światełek.
 Tyle sniegu spadło.
 U syna na wiosce ciut więcej, mały potrafił śnieżki robić i rzucać w kogo popadnie.
Wczoraj obchodziliśmy spóznione urodziny najstarszego wnuka , zrobiłam tort z dziurą, na środku tortu położyłam kokoska , po wykrojeniu pierwszego kawałka z wnętrza tortu wyleciały cukierki lentiliki, dzieciaki zjadły po 2 kawałki.
Wciąż u mnie kulinarnie.Dzisiaj smażyłam naleśniki które wykorzystam jutro na krokiety.Od sąsiadki dostałam przed wigilią uszka zamrożone to będzie jak znalazł gdyż ukisiłam około 5 litrów kwasu buraczanego.A żeby z wprawy nie wypaść to na 6 stycznia ma być kolejny tort, mój nastraszy ma urodziny .Taka tradycja się zrobiła że babcia piecze dla dzieci i wnuków torty.Starsza siostra też tak robi.
Dalej dziergam skarpetki, co za cienizna .Przez ferie mamy najstarszego wnuka.

Bardzo dziekuję za wszystkie życzenia.JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU.

niedziela, 22 grudnia 2019

48.Życzenia.








Wszystkim, WESOŁYCH, RADOSNYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA oraz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2020.

piątek, 20 grudnia 2019

47.Taki raport przedświąteczny.

 Pogoda iście wiosenna , poszlismy zobaczyć jarmark na naszym rynku, było więcej ale tylko przez 4 dni ,od 5 grudnia.17 grudnia były już tylko ozdoby świąteczne ,choinki i coś na ząb.
 Znowu modne takie kule, w środku ptaszek a snieżek pada na okrągło.
 Brama na jarmark.
 Oswietlenia , bombki, itp.
 Najładniej ozdobiony sklep, nie ośmieliłam się zrobić zdjęć w srodku ale jak w bajce.
 Oświetlona karoca.
 Choinka na rynku.
 Przygotowania świateczne, 8 gatunków ciastek upiekłam, na zdjęciu kokoski ale z mrożonych białek,wyszły ,nie trzeba wyrzucać.
 Te z siekanymi orzechami i migdałami, już są ozdobione.
 Mój tort urodzinowy, tak miałam urodzinki.Krem cytrynowy na bazie serka mascarpone,kremówki i kremu cytrynowego "Lemon curd", przepis z Moje Wypieki, dziękuję Dorotko.
 Jak urodzinki to i prezenty.Ta misternie haftowana kartka przyleciała od Splocika -blog MOJE SPLECIONE OCZKA.
 W paczuszce znalazły się te cudeńka, frywloitkowe dzieła, cudowna zakładka,
 Oczywiście było też coś słodkiego.BARDZO A BARDZO DZIĘKUJĘ.
Moi bliscy na cmentarzu też już mają wystrój świąteczny, ten stroik akurat dla niedawno zmarłej sąsiadki,spoczywa niedaleko moich rodziców.

Coraz bliżej święta, już koncówka robót, dzisiaj założyłam 4 karpie do octu (najbardziej ulubiona potrawa w rodzinie).Okna pomyte,szafy powietrzone, od czasu do czasu trzeba to zrobić,pranie poprane ,choinka ubrana.Jeszcze trochę przy laptopie posiedzę i udekoruję przedpokój, może i żelazko wyciągnę (najgorzej deskę do prasowania wyciągnąć i żelazko) potem się już prasuje.

A dzierganie? wow, malutko, kończę pierwszą skarpetkę.

Bardzo dziękuję za komentarze i odwiedziny.Pozdrawiam.Ula.

środa, 11 grudnia 2019

46.Chyba ostatnie robótki przedświąteczne.

 Zrobiłam szyjogrzej dla wnuka.Włóczka to Alize Superlana Clasik, druty nr 3,  troszkę mnie niepokoją miejsca w których dobierałam oczka, chciałam to jakoś ukryć ale nie za bardzo wyszło.Kolejny będzie lepszy, kilka lat juz nie robiłam szyjogrzejów.
 I golfik na plaskacza.
U Doroty KURSY REKODZIEŁA KROK PO KROKU  były pokazane filmiki i opisy różnych ozdób światecznych, zrobiłam cztery gwiazdki, nici to MAXI. Ja wolę jednak schematy.

Coż jeszcze pisać.Dziękuję za komentarze i odwiedziny  a święta coraz bliżej.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Są jeszcze na drutach skarpety ale taka cienizna że chyba do świąt nie będą gotowe.

niedziela, 8 grudnia 2019

45.I u mnie był Mikołaj.

 Mikołaj przyniósł mi prześliczną serwetkę , przyjechała aż z Krakowa.
I ta cudowna karteczka w kształcie motyla .Bardzo dziękuję Mikołajce Bożence - HandmadeBoni.

Dziękuję bardzo.

Mikołaj tez był w domu, w szafie znalazłam pudełeczko Alpejskiego Mleczka.

Czas płynie coraz szybciej, dzisiaj upiekłam trochę pierników, karpia nalezy kupić (potrzebny żywy) bo tradycyjnie jest u mnie zupa rybna a wszystkie markety mają tylko foliowane karpie na tackach, prezenty kupione tylko zapakować, jeszcze trochę roboty w mieszkaniu.Dziekuję za komentarze i życze miłego tygodnia.

niedziela, 1 grudnia 2019

44.Adwent 2019.

I nastał znów kolejny czas Adwentu, czas wyczekiwania, radości, miłości.

Życzę miłego spędzenia tego czasu.

Pozdrawiam.

poniedziałek, 25 listopada 2019

43.Porządkowe znaleziska.

 Jak to przy porządkach, coś się wyrzuci, coś się znajdzie.Znalazłam jeszcze resztki firanki od córki a że leżał zepsuty komplet świecących baniek to okleiłam je kawałkami znalezionej firanki, z czarnych kulek zdarłam nitkę i są przeźroczyste.
 Taki okaz kwartalnika SEZAM za 100 zł znalazłam.
 6 koszulek na wydmuszki też było , jak krochmaliłam gwiazdki i dzwonki Wikolem to przy okazji te jajeczka tez usztywniłam, są bardzo twarde.Zrobiłam błąd że nadmuchane koszulki maczałam w mieszance, długo schnęły .Następnym razem zrobię jak ma być.
Taką siatkę też kiedyś wydziergałam, leżała sobie za firanami, będzie na owoce.

Bardzo dziękuję za komentarze, słowa wsparcia i Waszą empatię.
Miłego tygodnia.W niedzielę I niedziela adwentu, czas mój ulubiony i radosny.Pozdrawiam.

wtorek, 19 listopada 2019

42.Radości i smutki.

 Miało ich nie być w tym roku ale musiałam kupić.Nie było już włóczki na skarpety  to przy okazji zakupiłam włóczkę na sweter, kupiłam też 2 obręczę i jeszcze na rekawiczki.
 Zrobiłam kolejne rękawiczki , poprzednie trochę malutkie.Użyłam włoczki Alize Batic w kolorze popielu, jest trochę cieńsza od Alize kolorowej.Druty 2,75.
 I  porównanie z poprzednimi rękawiczkami, trochę kulfonowate palce wyszły.
 Mój wnusio skończył w niedzielę 2 latka to babcia tradycyjnie upiekła tort.
Pobawiłam się z pakowaniem prezentu.Dziecko jeszcze nieświadome było co się dzieje, najważniejsze że był młotek , petarda i świeczka.


Teraz to smutne . W czwartek jeszcze rozmawiałyśmy, w piątek przyszła sąsiadka że z drugą sąsiadką coś się dzieje. Poleciałam a za mną ślubny.Kobieta  leżała na ziemi , tętna brak to zadzwoniłam na 112, miła pani chyba załapała że jestem dziwnie spokojna (chyba to był szok u mnie), pogotowie było bardzo szybko, przedtem jeszcze zrobiłam kilka czynności  zgodnie z zaleceniem pani z 112. Niestety,  stwierdzili że sąsiadka nie żyje .Nie żyła już jak ja ją próbowałam reanimować.Też jej się wnusio urodził w sierpniu.Pół dnia spedziłam razem z jej córką w mieszkaniu.
Nie byłyśmy przyjaciółkami ale dobrymi , bardzo dobrymi sąsiadami.Powierzałam jej klucze do domu, jak nie mogłam wyjśc z domu to zrobiła zakupy, jak była chora to im zupę chociaz ugotowałam, wymiana lub poczęstunek owoców czy warzyw , pierwszą jej wnuczkę kąpałam,  pożyczałyśmy sobie garnki, drabinę , odeszła wspaniała sąsiadka.Jutro jej ostatnie pożegnanie.


Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Dziergam ale jakoś powoli, narzuciłam sobie na druty skarpety ale odłożę bo będę robiła dla wnuczka golfik zamiast szalika. Zrobiłam też dwie kolejne gwiazdki wg  opisu Doroty z
https://www.kursykrokpokroku.pl/  docelowo ma być ich sześć.

Teraz juz znikam ,pozdrawiam i ślę wszystkim CIEPŁE I PUCHATE.

środa, 13 listopada 2019

41.Nasze świętowanie .

 11 listopad 2019 był inny.Do południa w centrum była msza , przejście pocztów sztandarowych,władz miasta, gości, orkiestry pod pomnik, złożenie kwiatów, zapalenie zniczy, oddanie hołdu .To była część oficjalna.
 Od godziny 16-tej było inaczej.Na rynku zapłonęło duże ognisko, urząd miejski rozdał śpiewniki, były ławki,stoliki, no i śpiew.Pieśni patriotyczne,harcerskie, powstańcze, bardzo znane. Najpierw wspomagały w śpiewie dwie młódki, potem orkiestra a na końcu mieszkańcy z własnymi instrumentami , to było fajne.
Może trochę było mniej fajnie jak  miasto zafundowało grochówkę  i grzańca, było sporo tych kotłów.Nawet smaczna ta zupa była.Zaskoczyła mnie ilość ludzi z siatkami w których mieli słoiki, wiaderka po śledziach itp.Nie wiem czy to wszystko bezdomni?biedni? nawet policja raz interweniowała.Zaskoczyła mnie pewna para która jest dobrze sytuowana ,samochód jest, duże mieszkanie jest, elegancja, a oni 4 słoiki na zupę.No ludzie, wstyd mi za nich było, po prostu unikałam ich.Może to choroba? Przecież u nas są punkty z darmowymi obiadami,zupami .Może maruda jestem?
Do domku wróciłam zmarznięta ale zadowolona, pośpiewałam a to lubię, sporo piosenek z moich młodych lat.

Takie dzisiaj wspomnienie, za oknem szaro,buro,deszczyk zaczął padać.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.Miłej jesieni.

sobota, 9 listopada 2019

40.Różne klimaty świąteczne.

 Taki komplet na kiermasz ,dzwonki i gwiazdki.
 I pięć gwiazdek,wzór znaleziony w sieci przez koleżankę.
 I trzy resztkowe gwiazdki,czwarta gdzieś wsiąknęła.
 Dzwonki dostały kokardki i nitki do zawieszenia ( jakaś słaba fotka, nie wiem czy pogoda winna czy aparat).
 Piernik ala toruński już od tygodnia sobie dojrzewa.
Moje rogaliki marcińskie, jeszcze nieozdobione.

Jeszcze robię dla siebie bombki recyklingowe, może w poniedziałek przysiądę do nich.Nastał tez czas rocznych porządków,lubię je i co nieco znalazłam.

Bardzo dziękuję za komentarze i odwiedziny.Miłego długiego weekendu.