niedziela, 23 sierpnia 2020

82.Rękodzieło i przysłowia, sierpień.

 W miesiącu sierpniu Splocik   https://splocik2.blogspot.com/   wyszukała takie przysłowia:

  1. Jeśli nie możesz mieć tego, co najlepsze, zrób najlepszy użytek z tego, co masz. 

  2. Gdy za dużo murarzy, dom staje się krzywy.

Wybrałam przysłowie nr 1.


 Takiej lampy już nie znajdę, dostała drugie życie, łuszczy się miejscami , niestety w jednym miejscy dobrze nitka nie zakryła ale co tam, póki co podziwiają abażur.

 Lampa widziana od spodu. Nie było co szaleć , nitki było na styk, zostało 1 mb.

 Lampa rozświetlona.

 To jeszcze takie kwiatusie, mam miniaturki w kolorze biały i jasnofioletowym, skąd się wzięły takie chochoły to nie wiem, chyba pójdą do wyrwania.

Post jakoś napisałam, pod koniec załapałam jak zmienić aby tekst nie był wytłuszczony, coś nowego. Uczę się. Udało mi się przesłać MM-sem filmik, prywatny ale nie wiem jak go wstawić , ktoś wie? Mało tego nie wiem gdzie został zapisany, może znajdę.

Bardzo dziękuję za odwiedziny, komentarze, rady i porady bloggerów, jesteście fajni.

Pozdrawiam , dzisiaj niby chłodniej lecz bardzo duszno.

67 komentarzy:

  1. Abażur bardzo dekoracyjny. Super praca- ładna i użytkowa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuję, już mnie denerwowały te dziury . Fajna ta zabawa, bardzo mobilizuje do pracy. Miłego dnia, chociaz duchota niesamowita.

      Usuń
  2. Wspaniale poradziłaś sobie z interpretacją przysłowia. :)
    Świetne "odmłodzenie" abażuru. :)
    Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
    Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również miło, ta zabawa mnie bardzo motywuje do robótek.Dziekuje.

      Usuń
  3. Śliczny ten abażur! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jeszcze jakiś czas lampa mi posłuży.

      Usuń
  4. Abażur dostał nowe życie!
    A te kwiatki to chyba jedna z odmian marcinków, które cieszą oczy jesienią!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, o to chodziło aby jeszcze posłużył.To są msrcinki tylko nie wiem skąd się wzięły takie wysokie.Odpozdrawiam.

      Usuń
  5. Uroczy abażur, śliczne kwiatki. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    OdpowiedzUsuń
  6. Abażur jedyny w swoim rodzaju, nikt inny takie nie ma, ale najważniejsze, że dalej "żyje" i cieszy oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ,stara lampa dostała nowe życie.

      Usuń
  7. Brawo Ula, świetna interpretacja tematu. Nowe ubranko na abażur wyszło rewelacyjnie . Obok ikony jak wstawiasz zdjęcia , masz ikonę do wstawiania filmu. Niestety musisz odnaleźć miejsce jego zapisania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, spróbuję, muszę tylko film odnależć, może sobie jakąś próbę zrobię.

      Usuń
  8. oryginalny i ciekawy pomysł na ozdobę na abażur, wygląda pieknie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny wzór i kwiatki! Jaki masz telefon? Nie ma jakiejś zakładki 'pobrane' w nim, żeby tam był filmik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulino, ja z telefonu tylko komentuję a piszę z laptopa posty.Taka mądra to nie jestem.Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Abażur piękny. Jesteś bardzo zdolną dziewczyną. Kwiatki też mi się bardzo podobają.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Abażur dostał drugie życie. Świetnie się prezentuje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny abażur, super dekoracja. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja wstawiam filmiki na youtube i potem jak klikam tą ikonkę o której pisała Ania Iwańska, to klikam moje filmy z youtube i od razu łatwo je znajduje. Abażur Ulcia zrobiłas sobie śliczny, masz teraz piękną, oryginalną rzecz w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jakoś na Youtube nie chce,musi być inny sposób.

      Usuń
  14. Udal Ci sie abazur!
    Filmy na bloga nie mam pojecia, jak sie wstawia.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To drugie życie lampy,znów trzeba się uczyć blogera .

      Usuń
  15. Najważniejsze jest to, ze dałaś radę i zmieniłaś dwie rzeczy w jedną, która jeszcze posłuży:) Nie tylko blogger postanowił sie zmienić, jest jeszcze kilka portali które postanowiły utrudnić mi życie, ale może i dobrze? tak musimy wysilić nasze komórki i nauczyć czegoś nowego;) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, ja z tych małotechnicznych mimo że pracowałam kupę lat z komputerem ale na zakładowych pr8gramach.Nie lubię takich zmian ,jakby nie dobre dusze blogowe to leżę i kwiczę.Odpozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  16. Fantastycznie poradziłaś sobie z przysłowiem. Abażur jest bardzo ładny i przepięknie wyglada gdy lampa swieci. Super. Kwiatki tez śliczne, takie delikatne. Moze przesadź je w inne miejsce. Ja już oswoiłam się z nowym bloggerem , bez zachwytu. U góry jest ikona filmowego klapsa i tam masz dwie opcje wstawienia filmiku z komputera lub youtube. Pozdrawiam serdecznie 🌞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,muszę spróbować z tym filmem.Robotka dzieje się wolno.Nie wiem po co były te zmiany na blogerze.Pozdrawiam.

      Usuń
  17. Jakie to musi być trudne w wykonaniu! Piękny efekt:) niestety jesień za pasem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudne takie nie było, tylko musiałam wciąż mierzyć do klosza.

      Usuń
  18. Witam,chcialam pogratulowac wspanialego abazuru,ciekawy pomysl i swietnie wyglada,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, po prostu lampa dostała drugie życie.

      Usuń
  19. Kochana, pięknie zinterpretowałaś to przysłowie. Abażur wygląda bombowo w nowej odsłonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, już długo przymierzałam się do niego.

      Usuń
  20. Abażur bardzo ładny, a kwiatków nie niszcz bo to chyba Marcinki, u mnie są takie i jeszcze fioletowe, kwitną do przymrozków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam niskie msrcinki, nie wiem skąd się wzięły te wysokie.Pozdrawiam.

      Usuń
  21. Wspaniałe drugie życie dla abażuru! Może jeszcze posłużyć i cieszyć oczy.
    Też rozgryzam nowego bloggera. Na pasku zadań jest ikonka, obok dodawania zdjęć - "dodaj film". Po kliknięcie rozwija się lista - dodaj z komputera i wówczas musisz poszukać gdzie jest zapisany 😊
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, z tym filmem to porażka,na blogu wiem gdzie to jest, jeszcze muszę coś innego sprawdzić.

      Usuń
  22. Przepięknie prezentuje się ten abażur :D Pierwsze przysłowie bardzo mi się podoba :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie odświeżyłas abażur! Ja w kuchni mam ciemnoniebieski klosz lampy a na Boże Narodzenie kuchnię "ubieram" na czerwono, więc klosz też dostaje wtedy "ubranko" w biało czerwoną kratkę. Trzeba sobie jakoś radzić :) Mnie też zmiany na bloggerze nie zachwycają, nie lubię też jak w sklepach towary na półkach poprzekładają, ale co zrobić ani na jedno ani na drugie nie mam wpływu, przyjdzie się pogodzić.
    Pozdrawiam serdecznie 🙋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, musimy się przyzwyczaić, nie lubię tych nowości.

      Usuń
  24. Mnie sie marzy taki ręcznie zrobiony abażur, fajnie go zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie ta lampa wygląda 😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdolna i pomysłowa z Ciebie Dziewczyna.
    Powodzenia !!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale pięknie zrobiłaś! Nadałaś lampie nowe życie!!! Ślicznie to wygląda! :) Ja wróciłam do starej wersji bloggera, ta nowa mnie irytowała :). Uściski i miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, nie wiadomo jak długo stara wersja będzie dostępna.Pozdrawiam.

      Usuń
  28. Moja babcia miała podobne abażury. Niestety dziś takie cacka są trudno dostępne.

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziekuje za odwiedziny,mysle,ze siedzac w domu na lockdownie,zastanawiamy sie,ze niewiele rzeczy nam potrzeba,a z tych co mamy mozemy zrobic cos nowego,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, już dawno miałam ochotę zrobić ten abażur.

      Usuń
  30. Ula, dawniej niczego się nie wyrzucało tylko naprawiało, przerabiało, łączyło (stąd patchwork), ubrania dzieci nosiły jedno po drugim aż do zdarcia. A i z tych resztek szmatek moja babcia robiła chodniczki. Swetry się pruło i robiło nowe... i jakieś życie mimo to weselsze się wydawało, ludzie byli życzliwsi, pogodniejsi... może mi się tylko tak wydaje... Buziaki! anka

    OdpowiedzUsuń