poniedziałek, 2 marca 2020

58.Małe zakupy i kolejne skarpety.

 Witajcie.Zrobiłam małe zakupy, włóczka na golfiki dla wnuków, czterdziestka na skarpety, była jeszcze Schnehurka biała ale jest w użytku i robię z niej gwiazdki.
 Kolejna para skarpet na prezent, znów taka cienizna.Rozmiar 39,  włóczka Sockenwool, 75 % wełny i 25 % nylon.
I na nóżce ,nie mojej.Pierwsze zdjęcie oddaje właściwy kolor.


Tyle wypocin.Nasza kotka ma się lepiej, 3 zastrzyki (jakaś mieszanka bo kłuli ją każdorazowo 3 razy czyli łącznie 9 wkłuć), jeszcze dieta, zamówiliśmy tą specjalną karmę na Allegro, o wiele taniej.Jak na razie od tygodnia nie ma żadnego kwiatka na podłodze, wszystko w kuwecie.W przyszłym tygodniu jeszcze tradycyjne szczepienie.

Robótkowo: kolejne prezentowe skarpety, nudno będzie na blogu bo przeważnie skarpety, będzie jeszcze coś dla Onkodzieciaków, no i zabawa u Splocika.

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze, znów bardzo wietrznie u nas,
Miłego tygodnia.

41 komentarzy:

  1. Cieszę się, że Meli się poprawiło, a skarpety robisz fantastyczne, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo. Moje skarpety całkiem proste ale dobre i takie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zakupy, lubię takie bardzo :-)
    Skarpety pierwsza klasa, ale jak wełna to nie dla mnie, bym się zadrapała:-)
    Ostatnio robiłam skarpety jakieś 40 lat temu, jeszcze na studiach, nie wiem czy bym teraz podołała.
    Zdrówka dla kociaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są i takie włóczki co nie drapą.Tego się nie zapomina .Ja umiałam robić na 5 drutach ale pięty nie potrafiłam. Dziewczyny blogowe pomogły.

      Usuń
  4. Fajne skarpety. Lubie je robić, ale na razie co innego na tapecie. Co do zakupów, to dobrze że mam ograniczenia finansowe, bo chyba zachorowałabym na zbieractwo bo tak ogromny jest wybory. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja mam takie ograniczenia.Moje koce i poduszki to głównie odzysk.Jednak dla wnuków małych to staram się nową wloczka robić. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Twoje skarpety są super , aż sama nabrałam chęci żeby zrobić . Fantastycznie , że kotka ma się lepiej . Nawet małe zakupy cieszą rękodzielniczkę 😀. Pozdrawiam cieplutko 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
  6. Marysiu dziękuję. Każde zakupy dziewiarskie cieszą. Lubię miziac moteczki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne kolory. Wnusie będą zachwycone! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne zakupy i skarpetuchy. Dobrze, że z kotą troszkę lepiej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jest lepiej ale niestety znów kwiatka zrobiła w przedpokoju.

      Usuń
  9. Słyszałam, że takie problemy, jak u Meli, są typowe dla kotków, ale osobiście jeszcze mi się nie zdarzyło z nimi borykać, więc nic nie doradzę... Cieszę się, że zastrzyki są skuteczne i oby nie było nawrotów. Z wetami różnie bywa, mamy 3 koty i 2 psy, więc właściwie jesteśmy stałymi bywalcami, czasem też mam wrażenie, że najlepiej sobie radzą z najbardziej typowymi rzeczami, a jak coś już wymaga głębszej diagnozy, to zlewają temat jakimś antybiotykiem, czy sterydem...
    Skarpety super i zakupy też:-) Pięknych chwil w towarzystwie nabytych włóczek życzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję. Juz siegnełam po nowy motek i dziergam znów skarpety.Szybko się pochwaliłam.Jest lepiej ale po 8 dniach znów kwiatek w przedpokoju .Ona wie że źle zrobiła i zaraz ucieka.Myślę że to był powód dla którego została wyrzucona z poprzedniego domu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty na pewno nie robią tego ze złośliwości, tylko próbują w ten sposób coś zakomunikować. Jeśli wyniki badań są w porządku i nie ma pasożytów, czy innych problemów zdrowotnych, to może to być jakiś problem natury emocjonalnej, jakiś stres związany z nowym miejscem na przykład. Może nie wyglądają, ale koty są bardzo wrażliwe. Mam nadzieję, że uda Wam się jakoś porozumieć... Wiem tylko, że na pewno nie można kota bić, czy krzyczeć, bo to tylko może pogłębić problem...
      Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń
  11. Mam nadzieje, ze z Melą dojdziecie do porozumienia.
    Oj widzę, że nie lubisz nadal cienkiej welny skarpetkowej 😅
    Ale wyszly ci pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochwałę skarpet.Kolejne robią się z grubszej nitki.Z tymi kwiatkami Meli to ja już nie wiem.

      Usuń
  12. Kiedyś robiłam skarpety, ale przeszkadzało mi pięć drutów do roboty. Zawsze któryś wypadał z roboty.A może wiesz, gdzie można kupić jeden drut okrągły krótki - do skarpet? Przesyłam moc serdeczności.Marysia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robie skarpety na 4 drutach, znaczy oczka na 3 drutach, a czwartym robie. Nie istnieja pojedyncze okrągłe druty do skarpet, nie dalabys rady nim robic, bo jak to trzymać, za co? Istnieje metoda robienia skarpet na dwoch dlugich okraglych drutach, ale nie jestem w praktyce, ja lubię te 4 czy 5 skarpetkowych 😏 istnieja jeszcze 3 druty krótkie z żyłką do robienia skarpet, ale probujaca dziergajaca kolezanka rzucila w kąt, robienie na nich to tragedia, nie ma to jak tradycyjnie. Nie obawiaj sie spadania oczekvz druta, 20 cm to jest porzadna długość druta, niektórzy uwielbiają drutki 15- centymetrowe, ale te są mi po prostu za któtkie.

      Usuń
    2. Mario,druty krótkie na żyłce w pasmanteriach internetowych ale najpierw zobacz jakieś filmiki .Mnie nie wychodzą, wolę tradycyjna metodą.Mam druty jakby aluminiowe,one nie są takie śliskie jak kiedyś.

      Usuń
  13. https://www.ebay.de/i/163539594204?chn=ps&var=463082364252&norover=1&mkevt=1&mkrid=707-134425-41852-0&mkcid=2&itemid=463082364252_163539594204&targetid=860862274318&device=m&mktype=pla&googleloc=1004488&campaignid=7834102955&mkgroupid=89657102632&rlsatarget=pla-860862274318&abcId=1139646&merchantid=110957215&gclid=CjwKCAiAnfjyBRBxEiwA-EECLCvWmyXVGRgMZoAnzyi7lef9VuQHKJThXo7Sf-BA09ABRxuiDoYjNBoCFcIQAvD_BwE

    To sa te 3 niepraktyczne druty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do końca chyba będę robić w tym starym stylu.Innych metod nie kumam.

      Usuń
    2. Ja tez Urszulko 😇

      Usuń
    3. To jest nas więcej. 😊

      Usuń
  14. Potrafię zrobić sweter, chustę czapkę i serwetki na drutach. Wstyd się przyznać ale jeszcze nie zrobiłam ani jednej skarpetki. Pierwsze próby były ale niestety wyszły bardzo źle. Jakoś mnie to zniechęciło i dalszych prób nie podejmowałam. Jednakże bardzo mi się podobają takie wyroby. Ty Urszulko to jesteś skarpetkową mistrzynią. Każda nowa para jest świetna więc nowe włóczkowe zakupy są jak najbardziej uzasadnione:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ale sporo przy robieniu skarpetek zawdzięczam koleżankom blogowym. Zaś mam problem z rozpoczęcie swetra

      Usuń
  15. Ula, z okazji rocznicy ślubu najlepsze życzenia - zdrowia, zdrowia przede wszystkim dla Was obojga, i duuużo Ciepłego z Puchatym:)))
    Skarpetkowa mistrzyni to Ty naprawdę jesteś:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Oby ślubnemu się zdrowie poprawiło ale to raczej nierealne.

      Usuń
    2. Niestety, na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Pozostaje jak najwięcej dobrych chwil dla siebie szukać w sytuacji jaka jest... Ciepłe z Puchatym Uleńko!

      Usuń
  16. Wcale tu nie nudno . Robisz cudne skarpety. Podobają mi się te róże - śliczne. Fajne zakupy zrobiłaś - zestaw kolorów swietny. Cieszę się ,ze z kotką lepiej i oby całkiem i szybko wyzdrowiała. Serdecznie pozdrawiam 🌞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo.Kolejne skarpety w dzierganiu.Kotkę czeka jeszcze szczepienie. Pozdrawiam.

      Usuń
  17. Jak dobrze, że kicia ma się już lepiej. Serce boli jak zwierzak choruje, ale kiedy się poprawia przychodzi miła ulga.
    Skarpetek nigdy dość :) Miło popatrzeć na takie niepowtarzalne i kolorowe skarpetki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak skarpetek nigdy dosyć bo się zużywają. Robię bo mam venę na skarpety a rodzinka to nocni skarpetowcy.

      Usuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak, trzeba cieszyć się z drobiazgów i chwil... Wybacz Ulenko, że nie zaglądałam i nie komentowałam. Dziękuję za pozdrowienia (znalazłam je dzisiaj). Wiem, że muszę wrócić do świata... Powód: trudno mi to nawet napisać. Otóż przeprowadziłam na drugą stronę tęczowego mostu moją drugą połowę. Jest już słonecznym pyłem... Mnie pozostały jedynie piękne wspomnienia i ogromna pustka...
    Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę dużo zdrowia i radości z bycia razem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Ściskam i przytulam
      Moc Ciepłego i Puchatego wysyłam.

      Usuń
  20. Na razie wyrabiam zapasy włóczkowe, ale czasem tak kusicie, że mam ochotę lecieć do sklepu;) Świetne skarpety, co prawda lata nie robiłam, ale w planie już są:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja również wyrabiam zapasy ,jednak czasami coś trzeba zrobić o nie ma odpowiedniego materilu

      Usuń
  21. Zakupy i skarpety super.
    Trochę to pewnie potrwa, aż kicia będzie funkcjonować jak należy.
    Przytul ją ode mnie.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń