Mikołaj przyniósł mi prześliczną serwetkę , przyjechała aż z Krakowa.
I ta cudowna karteczka w kształcie motyla .Bardzo dziękuję Mikołajce Bożence - HandmadeBoni.
Dziękuję bardzo.
Mikołaj tez był w domu, w szafie znalazłam pudełeczko Alpejskiego Mleczka.
Czas płynie coraz szybciej, dzisiaj upiekłam trochę pierników, karpia nalezy kupić (potrzebny żywy) bo tradycyjnie jest u mnie zupa rybna a wszystkie markety mają tylko foliowane karpie na tackach, prezenty kupione tylko zapakować, jeszcze trochę roboty w mieszkaniu.Dziekuję za komentarze i życze miłego tygodnia.
Bardzo ładny prezent,ryby żywe pewnie już niedługo się pojawią,ja jednak kupuję te z tacki bo nie potrafię żywej sprawić a tak się porobiło że nie ma kto. Pozdrawiam przedświątecznie.
OdpowiedzUsuńTrzeba jechać na stawy po żywego karpia. Wole świeże bo zupę trzeba ugotować.
UsuńFajny prezent od Mikołajki:) Dostałam taki sam:)
OdpowiedzUsuńA ja zupy rybnej jeszcze nigdy nie jadłam.
Pozdrawiam cieplutko:)
Ta zupa to tradycja. Taki rosół z grzankami.
UsuńA do mnie Mikołaj ne przyszedł...
OdpowiedzUsuńI miał rację, bo byłam niegrzeczna;).
Po poniedziałku (w poniedziałek mam wizyty lekarskie) też zabieram się za przygotowania do świąt.
U nas nie ma zupy rybnej, w zamian jest czysty barszcz z uszkami i zupa grzybowa.
Serdeczności przesyłam:).
E tam niegrzeczna.Może pomylil adres.Przecież lubimy Cie. Pozdrawiam.
UsuńJa zaczęłam od pasztetu. Przymierzam się do pierogów. Zamrożę, żeby później było mniej roboty.Trzeba oszczędnie gospodarować siłami... :)
OdpowiedzUsuńI ja co się da robie i mroze. Zaczęłam pięć ciastka a jedno mięso mam gotowe i zamrożone.
UsuńNa pewno byłaś grzeczna i Mikołaj o Tobie dlatego nie zapomniał. Dobrego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńWidać byłam grzeczna.Dziękuję.
UsuńU nas będzie szczupak, lub sandacz, bo karp, chociaż jest tradycyjną potrawą, to nie smakuje nam tak, jak inne ryby.
OdpowiedzUsuńMy uwielbiamy karpia pod każdą postacią.
UsuńMikołaja spędziłam razem z Seniorkami naszego stowarzyszenia. Było naprawde bardzo wesoło, bo zamiast prezentów zafundowano nam grzańca! ;-))))
OdpowiedzUsuńSuper. My pojechaliśmy do malutkich z prezentami.
UsuńZupę rybna jadłam nie raz ale nigdy z karpia. U mnie karp króluje ale w galarecie i smażony. A zupy aż dwie - barszcz biały z grzybami i czerwony z uszkami😀nie wiem dlaczego dwie ale zawsze tak było. Bardzo serdecznie pozdrawiam 🌞
OdpowiedzUsuńCo dom to inna tradycja.U mnie króluje karp w occie, to tradycja z regionu mojego męża.
UsuńMikołaj wiedział, że byłaś grzeczna i jesteś pracowita.
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo zorganizowana i tego mogę Ci pozazdrościć. :)
Ślę Ciepłe i Puchate, niech pomagają Ci w krzątaninie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję bardzo. Ale pochwały
OdpowiedzUsuńaż się czerwienie
Jeszcze jest trochę roboty ale zrobię.
Widzisz, Mikołąj pamiętał o Tobie :) Super
OdpowiedzUsuńTrzeba być grzecznym.
OdpowiedzUsuńPiękny prezent:)
OdpowiedzUsuńCudowna niespodzianka Cię spotkała :)
OdpowiedzUsuńSerwetka przepiękna ^_^