wtorek, 27 października 2020

91.Bombkowania ciag dalszy.

Koniec tworzenia bombek krochmalonych,  teraz bedą akrylowe tylko obszydełkowane. Te trzy bombki to wzór Aurelii z YT " Myszkaszara ".Pobawiłam się trochę i pozmniejszałam.
Ten wzorek też z YT " Szydełko Ani ', nie mam wprawy w dmuchaniu balonów, kilka wyszło lekko gruszkowatych , to nic, powiedzmy że to cel zamierzony.


Proces usztywniania, maczanie w Łudze i na klamerki, nadmiar ścierałam ręcznikiem papierowym.


Kolejna próba to namaczanie bombek bez balonów w Łudze a potem wdmuchiwanie balonów, to był zły pomysł,  na szpikulcach musiałam ponownie taplać w krochmalu . Tu już schną.

 Tutaj suszarnia przymusowa, suszyłam orzechy , krojony na drobno por oraz liście pora. Bombki, orzechy zniknęły z tego miejsca, przybył garnek gliniany w którym zakisiliśmy po raz drugi kapustę, wiem że i por trochę śmierdział i kapusta też będzie swoje zapachy dawała ale nie mam wyjścia, trzeba sobie jakoś radzić.

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa odnośnie naszej kotki Meli.Dziekuję za komentarze i odwiedziny. Trzymajcie się.

PS. Nici to były Maximum, szydełko 1,25. Bombek mam już 17 szt. Teraz kolejne będą akrylowe.

Trzymajcie się, buziolki dla Was.

42 komentarze:

  1. Gdzieś mi przemknęła rada, że należy do bombki wkładać tylko do połowy ten balonik. Może kiedyś wypróbujesz!
    Trzymajcie się Zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, z tym kawałkiem balonu to mi nie wychodzi, dmuchany ustami bo nasze pompki albo zepsute albo nie potrafimy.CiP przesyłam.

      Usuń
  2. Bombki piękne a czas tak szybko leci, że nie wiadomo kiedy i święta będą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała, u mnie już prz6gotowania do świąt już dawno są , sporo prezentów już jest,produkty do pieczenia, nie lubię na ostatni moment. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem bombek, kiedy Ty to wszystko robisz?
    Radzisz sobie świetnie, bo tak trzeba. Zresztą my, kobiety, zawsze sobie radziłyśmy, nawet kiedy na półkach w sklepach był tylko ocet....
    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, trzeba próbować, Anka,powoli robię, raz więcej raz mniej.CiP przesyłam.

      Usuń
  4. Podziwiam, że zrobiłaś już tyle bombek! Mnie zawsze odstraszało to całe zamieszanie z balonikami. Krochmale wiele rzeczy i nie mam z tym problemu, ale baloniki mnie przerastają. Ciekawa jestem tych akrylowych?
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się bałam tego, może jedne większe, jedne mniejsze ale są.pozdrawiam.

      Usuń
  5. Nie do wyobrażenia, że takie cudeńka na szydełku można zrobić! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, spróbuj, robisz na szydełku,pozdrawiam.

      Usuń
  6. śliczne bombeczki, sama bym taka zrobiła ale chyba w tym roku czas mi na to nie pozwoli :( Ależ zbiór orzechów~!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, warto spróbować, u mnie metodą prób i błędów., Orzechy zebrane na łące przydzialkowej, niczyje.

      Usuń
  7. Piekne bombki. Myszkaszara tez znam, szara to ona wcale ;)
    Pozdrawiam Cie serdecznie Ula, trzymaj sie zdrowo z rodzinka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, Ty też się trzymaj, jutro mam wizytę u lekarza i dzisiaj byłam u neuroloszki, dzieje się u mnie.

      Usuń
  8. Tyle razy obiecywałam sobie, że takie bombki też wydziergam no i nic z tego nie wyszło. Może tym razem uda mi się coś zrobić tym bardziej, że bardzo spodobały mi się Twoje. Nie wszystkie muszą mieć perfekcyjne kształty bo w przyrodzie też jest dużo niedoskonałości i w tym właśnie tkwi piękno:)
    Jakie dorodne orzechy! Też mam jedno drzewo ale w tym roku zbiór był mizerny. Orzeszki malutkie i dużo zostało w uschniętych skorupkach:(
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czas zacząć tworzyć, będę podgladala, orzechy zebrane na łące przy terenie dzialkowym, niczyje.Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Świetne bombki, będzie piękna choinka :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, myślę że tak, mam śliczne stare bombki ale i 2 małe istoty które zapewne będą chciały poszarpac choinka,to bezpieczeństwo też.

      Usuń
  10. Piękne prace. Orzechy i bombki przygotowane już na święta. Pozdrawiam cieplutko 🍄☘️🍄☘️🍄☘️

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne są te bombki. Kiedyś dostałam takie dwie od jednej z blogerek i do dzisiaj cieszą moje oczy podczas świąt BN.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, to miłe, też mam coś od blogerek i przy tym są wspomnienia.

      Usuń
  12. Bombki piękne , ale to ogrom pracy trzeba włożyć ja nie mam cierpliwości, chociaż ostatnio trenuję haft jak coś spłodzę to pokażę. Jeszcze w sprawie suszenia - ja kroję drobno / natki pietruszki, selera , pora,koperku / układam cienko na tacce i trzymam na najniższej półce w lodówce. wyschnie za kilka dni, jest zieleniutkie i pachnące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, masz cierpliwość, spróbuj wg filmu.Z suszeniem to mnie zaskoczyłaś,niesamowite.Pozdrawiam.

      Usuń
  13. Śliczne bombki. Orzeszki kapustka 😀 super zapasy

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś niesamowita, tyle bombeczek zrobić... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ula gratuluje samozaparcia. U mnie tych dmuchanych powstało bardzo mało, bo jak spróbowałam raz na bazie akrylowej to do dmuchanych już nie wróciłam. Podziwiam i pochwal się gotową choinka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu, już zakupiłam akrylowe bombki.Pozdrawiam.

      Usuń
  16. Ale wspaniale bomki,gratuluje a jakie wspaniale orzechy i oczywiscie por pokrojony tez sie suszy,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne bombki!!! Będą super dekoracją :). I ile orzechów!!! Wow!
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  18. Takie ozdoby zawsze wyglądają świetnie i nie ważne, że nieco odbiegają od formy;)pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Bombki są śliczne, oryginalne i Twoje! Choinka będzie wyglądać fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to dla bezpieczeństwa moich dwóch urwisow.

      Usuń
  20. Piękne bombki. To już cała kolekcja.

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne bombeczki. Ja usztywniam w łudze z klejem wikolem jeszcze przed nadmuchanuem balona. Dokładnie zanurzam, a nadmiar masy odciskam, dopiero wtedy wkładam balona. Zapasy zimowe niezłe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak usztywnialam ale w samej łudze to taplałam.Pozdrawiam.

      Usuń