a ja się chyba przejdę na nasz cmentarz. U nas ludzie nie mają zwyczaju masowego odwiedzania grobów(prawie wcale nie chodzą), wiec i cmentarze są otwarte.
To zawsze takie dni pełne zadumy i odgłosu liści pod stopami, gdy idzie się odwiedzić mogiły... A w tym roku jest inaczej, zresztą w tym roku wszystko jest inne. Trzymaj się Uleńko!
No właśnie, w tym roku wszystko jest inaczej... Żeby chociaż Święta BN były w miarę, tak jak zawsze i żeby nam "miłościwie" nam panujący około 23 grudnia nie wywinęli znowu jakiegoś numeru. Sciskam i pozdrawiam.
Tak to czasem jest, że choć chcemy to nie możemy... Pamiętam wspomnienia mojej mamy z wojny i zawsze takie mi się to dziwne wydawało, że okoliczności ludzi przyciskały do ziemi i chociaż coś chcieli zrobić to nie mogli. Nam od lat powtarzano chcieć to móc a w tym roku okazało się, że jednak nie... Człowiek mógł zapalić świeczkę na parapecie i pomodlić się w zadumie...
a ja się chyba przejdę na nasz cmentarz. U nas ludzie nie mają zwyczaju masowego odwiedzania grobów(prawie wcale nie chodzą), wiec i cmentarze są otwarte.
OdpowiedzUsuńJakoś te dzień dziwny, nie możemy na cmentarz.Zawsze chodziliśmy a potem była kawa i kolacja w rodzinnym gronie, wspomnienia .Pozdrawiam.
UsuńWlasnie zapalilam sweiczke,dziekuje Ci za wizyte i caly dzien bylo slonecznie i pogodnie,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, sporo osób paliło znicze na parapetach.
UsuńZapalone!
OdpowiedzUsuńU mnie też, koleżanki przysłała zdjęcia zniczow na parapetach.
UsuńDzisiejszy dzień nawet w domu jest pełen zadumy.
OdpowiedzUsuńO tak, zapaliłam w domu znicz , synowa dzisiaj kupiła mi kwiaty i stoją na balkonie, coś pójdzie na ogród a jedna wywioze na cmentarz.
UsuńTen dzień zawsze jest pełen zadumy i wspomnień o bliskich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zawsze myślimy o nich, mało nas było do wspominania.Pojdziemy za kilka dni.
UsuńMyślami jesteśmy z nimi. Mam wrażenie , że zawsze są nadal wśród nas . Dobrego tygodnia ☘️🍄☘️🍄☘️
OdpowiedzUsuńTak, jesteśmy z nimi, siostra wcześniej zrobiła groby a msze św.przez TV.
UsuńPrzygnębiająco. Inaczej niż zawsze.
OdpowiedzUsuńNaturalnie, inaczej, nie było ludzi w domu, nie było takich wspomnień co zawsze.
UsuńTo zawsze takie dni pełne zadumy i odgłosu liści pod stopami, gdy idzie się odwiedzić mogiły... A w tym roku jest inaczej, zresztą w tym roku wszystko jest inne. Trzymaj się Uleńko!
OdpowiedzUsuńTak Aniu, wystawiłam lampkę w oknie, upiekłam szarlotkę i zrobiłam sałatkę, tyle że byliśmy sami.
UsuńNo właśnie, w tym roku wszystko jest inaczej...
OdpowiedzUsuńŻeby chociaż Święta BN były w miarę, tak jak zawsze i żeby nam "miłościwie" nam panujący około 23 grudnia nie wywinęli znowu jakiegoś numeru.
Sciskam i pozdrawiam.
Ot,to droga Wilmo ,pozdrawiam.
UsuńPamiętamy - mimo cmentarzy zamkniętych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No pewno, że pamiętamy, zapaliłam znicz w oknie, pozdrawiam serdecznie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWzajemnie, odpozdrawiam .
UsuńTak to czasem jest, że choć chcemy to nie możemy... Pamiętam wspomnienia mojej mamy z wojny i zawsze takie mi się to dziwne wydawało, że okoliczności ludzi przyciskały do ziemi i chociaż coś chcieli zrobić to nie mogli. Nam od lat powtarzano chcieć to móc a w tym roku okazało się, że jednak nie... Człowiek mógł zapalić świeczkę na parapecie i pomodlić się w zadumie...
OdpowiedzUsuńNic nie zrobimy, pójdę na cmentarz może w czwartek, też w oknie znicz zapaliłam a synowa wczoraj nabyła mi kwiaty.Pozdrawiam.
UsuńWszystko teraz jest inne . Taki czas. Bliscy nam ludzie obojętnie gdzie są zawsze zostają w naszych sercach.
OdpowiedzUsuńPrawda, zawsze będą w naszych sercach.Pozdrawiam.
Usuń