Jeszcze majowy wpis, tak wyglądały warzywka po deszczu, po zrobieniu fotek zaczelismy im spulchniać ziemie. Tu jest arbuz, nie wiem co z niego będzie zobaczymy.
Cebula, teraz już większa ale pokazują się kwiaty , to za wcześnie.
Cukinia,
Czosnek, już oberwałam sporo kwiecia.
Ogórki słabo widoczne, fasolka i kilka pomidorów .
Kolejny rządek ogórków, wszystkie warzywa przeżyły przymrozki, zaczęły ładnie się rozwijać, w środku grządki podeschła trawa.I znów potem kilka razy padał deszcz, od poniedziałku trzeba zięmię pokopać. marchew i pietruszka zostały dosiane ale już wschodzą,
Piękne małe dzikie bratki się rozsiały.
Bodziszek sprezentowany od koleżanki cudownie kwitnie.
Tort urodzinowy dla synowej. Dzisiaj zrobiłam też syrop z dzikiego bzu, pychota.
Robótkowo- 7 koszulek na jajka, cosik wolno mi idzie.
Dziękuje za komentarze i odwiedziny, pozdrawiam.
Teraz zaczął sie też czas odwiedzin lekarzy lub telefoniczne porady, byłam tez pierwszy raz u stomatologa, opłata pandemiczna była minimalna, ufff, we wtorek kolejna wizyta. Trzymajcie kciuki.
Dobrze, że przymrozki nie narobiły szkód.
OdpowiedzUsuńU mnie bodziszek też zaczyna kwitnienie, ale jeden krzaczek był na linii mrozu i jest słabszy. Muszę go przesadzić.
Na taki tort chętnie skusiłabym się, bo zapewne smakowity jest.
Pozdrawiam ciepło.
Trochę podmarzły rośliny ale się opamiętały, to dobrze.Dzisiaj mieliśmy oberwanie chmury i grad, co jeszcze ? Tort był z masą śmietanowo -truskawkową, smaczny, synowa zrobiła ciasto z galaretką i truskawkami i koktail truskawkowy, same witaminy.
UsuńMmm, super tort. Życzę żeby wszystko Ci ładnie urosło!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Paulinko.
UsuńNa działce się nie znam i nie uprawiam, ale Twoja wygląda na dość sporą. Fajnie, że wszystko cudnie rośnie, deszczyk potrzebny !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W sumie jest 3 ary, warzywka i kwiaty to około 1 ara. Lubię chociaz potem w krzyżu łupie. Dzisiaj ulewa i grad do kolekcji.
UsuńPrzepięknie wszystko kwitnie na działce, a tort przepysznie się prezentuje :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, kolory na działce są cudne.
UsuńWidze,że masz sporą działeczke. Jest co robić, a grzadki pieknie wypielone. Teraz tylko czekać aż warzywka podrosną. Twoja synowa ma dobrą teściową.
OdpowiedzUsuńDziękuję, działka ma 3 ary, póki sił starczy to robię, też nie narzekam na synowa, pozdrawiam.
UsuńSporo różnych warzyw masz na działce. To i roboty sporo!
OdpowiedzUsuńA tort okazały i smakowicie wygląda! :)
Warzywa lubie i lubię je przetwarzać, jest robota ale tak bezczynnie nie umiem siedzieć na działce. Pozdrawiam.
UsuńPiękny masz ogród! Żeby tylko aura dopisała to będzie można czerpać witaminy garściami z warzywniaka:)
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie Twoja kwitnąca cebula. To dziwne, że już puszcza pąki. U mnie zdarza się to ale bardzo rzadko. Ja zawsze przed posadzeniem stosuję "dymienie" cebuli. Być może Twoja nie przeszła tego procesu.
Torcik-palce lizać:)
Dziękuję, mój ogród tradycyjny, co to jest to "dymienie",
UsuńPrzed posadzeniem, cebulkę należy podsuszyć aby nie poszła w kwiat tylko w korzeń. Ja, robię to na kaloryferze. Wkładam ją w przewiewny woreczek np. lniany lub bawełniany ( może też być opakowanie siatkowe) układam na grzejniku , pod spód daję jakąś tekturkę lub ręcznik i tak sobie leży ok 2-3 tygodnie. Od czasu do czasu należy przewrócić ją na drugi bok:) W ten sposób usuwa się nadmiar wody a cebulka staję się bardziej sucha. Trzeba uważać aby jej za bardzo nie przypiec i żeby się za mocno nie wysuszyła. Taki proces nazywają dymieniem i stąd nazwa cebulki dymka:)
UsuńU mnie nie ma ani jednej kwitnącej cebuli tylko piękny szczypior a sam korzeń też jest dorodny:)
Dziękuję za cenną informację.
Usuńjaki piękny torcik :)
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Dziękuję Carolyn.Pozdrawiam.
UsuńOjej! Ależ duża działka! Masz co do obrabiania, oj masz! Ale chyba to lubisz?
OdpowiedzUsuńCzarny bez za moim płotem jeszcze nie kwitnie, a też czekam na syrop!
Pozdrawianki!
Jak tam kolano?, dziękuję za komentarz, działka ma 3 ary, lubię to ale krzyż trochę boli.Syrop gotowy.
UsuńJa w tym roku jakos nie mam szczescia do cukini, zostala sie jedna flanca, i mam nadzieje, ze nie pozra jej slimaki czy inaczej nie uschnie.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze namocz cukinię i posadż , jeszcze można.Nie wiem jakie będą u mnie zbiory, coś będzie, jakieś zapasy jeszcze mam.
UsuńZazdroszczę działki. Ja nie mam nawet balkonu...
OdpowiedzUsuńJak ja Cię rozumiem.Mieszkałam w takim zakładowym bliżniaku, przed wejściem mały ogródek kwiatowy a z piwnicy wychodziło się na większy warzywno-owocowy ogródek.Wyszłam za mąż i dostaliśmy mieszkanie 32 m2 (2 pokoje z kuchnią i łazienką), cieszyłam się ale dusiłam,nie mogłam wyjśc tak jak w domu.
UsuńNie znam się na uprawach bo nie mam ani kawałeczka ziemi do uprawy ale za to mogę podziwiać i podziwiam. Jestem pełna uznania dla włożonej pracy. Bratki i inne kwiatki zachwycają. Syrop z bzu pamietam z pradawnych lat ale sama nigdy nie robiłam. Tort - super. Serdecznie pozdrawiam 🌞
OdpowiedzUsuńKiedyś też się nie znałam.Moja uprawa zaczęła jak dzieci były malutkie.W domu też był ogród ale wtedy mnie to nie interesowało.Gusta się zmieniają.Dziekuje i pozdrawiam.
UsuńJak nie przymrozki w maju, to ulewy w czerwcu, u mnie cały kąt działki w wodzie stoi - nic nie będzie z tamtejszych roślinek... Gołym okiem widać, że klimat się zmienia na gorsze. Tworzę swój ogród od zera, nigdy nie byłam dobra w te klocki, więc w trudniejszych warunkach czuję się całkiem bezradna.
OdpowiedzUsuńTort wygląda bardzo smakowicie:-) Mniam!
Z klimatem to już sama się gubię. Maj był najchłodniejszym miesiącem od 30 lat.Badź dobrej myśli,zawsze coś wyrośnie.Pozdrawiam.
UsuńBardzo zazdroszczę takiej działeczki, chciałabym kiedyś też mieć taką gdzie będę mogła sadzić sobie różne warzywka czy owoce :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
Dziękuję.Fajnie że młodzi chcą warzywna uprawiać.
UsuńBardzo lubię takie posty. :) Ciekawi mnie, co to będzie z tym arbuzem, niech pięknie, zdrowo rośnie. :) Kiedyś mieliśmy działkę, mało pamiętam, ale wiem, że lubiłam tam spędzać czas. Teraz to pewnie bym zrobiła sobie na działce taki swój mały raj w miarę możliwości. To jeden z tych postów, które budzą miłe wspomnienia i budzą marzenia. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie. <3 :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję.Poki co jest bardzo mokro i znów pada.Pokazaly się też brązowe ślimaki, co nie jest dobre.Pozdrawiam.
UsuńTorcik pychota!!! Niech Ci wszystkie warzywka pięknie rosną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Teresko,dziękuję.oby życzenia się spełniły.
UsuńUleńko, ten tort to bajka i dzieło sztuki kulinarnej:-)
OdpowiedzUsuńNa działce widać ile tam pracy włożono. Jest co robić przez cały sezon, ale to i przyjemność i odpoczynek, oderwanie się od różnych myśli. A potem super zbiory i przetwory najzdrowsze na swiecie:-) Ciepłe z Puchatym :-) anka
Dziękuję.Pisze z działki,strasznie mokro,tort był smakowity, następny na 4 lipca a potem w lipcu Jackowi na roczek.Pokazaly się ślimaki i mszyce.Probuje domowych sposobów. Dzisiaj był problem z serwerem na Twojej platformie ale już ok.Cieple z Puchatym.
UsuńTak to się jakoś w tej przyrodzie dziwne plecie - na początku maja bylo za mało wody, teraz są częste burze z opadami i miejscami jest wody za dużo...
OdpowiedzUsuńWidok tego tortu tak pobudził mi apetyt, ze zrobiłam sobie miskę truskawek z bitą śmietaną i zajadam;))).
Serdecznosci przesyłam:).
No i nadal pada,pochmurno.Smacznego.Pozdrawiam.
UsuńJestem bardzo ciekawa, jak arbuz wyrośnie :)
OdpowiedzUsuńJa też.Siostrzenicy urósł i był smaczny.
Usuń