środa, 2 grudnia 2020

97.Kolejne wieńce pokazuję.

Od kiedy pamietam wieniec adwentowy zawsze był w naszym domu, w domach znajomych ,w domach krewnych. Kupowało się goły wianek na targu lub robiło samemu , napychało się pończochy sianem i związywało a nastepnie obwiązywało świerkiem, rozmaite techniki były. Pamietam że praktycznie wszyscy mieli takie same, czerwona wstążka i czerwone świeczki które wbijało się przy pomocy rozgrzanych szpilek, później zaczęto robić w zakładzie pracy takie tłoczone denka ze szpikulcem i to było już super. Każdą niedzielę adwentu póżnym popołudniem zasiadaliśmy wokół stołu z kawałkiem ciasta i herbatą i śpiewaliśmy pieśni adwentowe .W samą Wigilię wieniec jeszcze był na stole rozpalony, po kolacji wigilijnej mama zdejmowała świece i wstążkę i wianek lądował w piecu, trochę igieł rzuciła na blat pieca, zapach nieziemski, dzisiaj już się tak nie da, nie ma gdzie spalić a i sporo sztuczności w wiankach tez jest.Praktykowałam i ja ten zwyczaj jak dzieci były mniejsze, póżniej juz tylko zapalałam kolejną świece a po kolacji wigilijnej też rozbieram wianek.W niektórych rodzinach tradycja jednak przetrwała. Teraz prezentacja.Górny wianek od koleżanki.
Od koleżanki,
Od koleżanki,
Od kuzynki,
Od siostrzenicy,
Od bratowej z Niemiec, tam już jest inaczej, adwent to spotkania ze znajomymi, dzielenie się wcześniej upieczonymi ciasteczkami.
Ten od szwagierki siostry, od 2 lat robi na szydełku i takie cudo zrobiła.
Od innej szwagierki mojej siostry, ten akurat kupiony.
Od kolejnej mojej siostry,
Od koleżanki,
Od siostrzenicy,
Od koleżanki,
Od koleżanki,
Od koleżanki,
Od koleżanki,

 To sporo wianków mi podesłali , zdjęcia nie są moją własnością.

Jeszcze raz spokojnego czasu, zdrowia. Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Kolejny wpis już robótkowy.

40 komentarzy:

  1. Wszystkie piękne! Chyba sobie za rok zrobię taki na szydełku. To proste, wystarczy styropianowy okrag, włóczka i szydełko!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a będziesz też śpiewać każda niedzielę?

      Usuń
  2. Niesamowite wrażenie! Wszystkie piękne i jak ciekawie pomyślane. Jestem zachwycona! U nas w domu tej tradycji nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dobrze że ta tradycja przetrwała, może nie całkiem ale jest.Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Prześliczne! Szkoda, że u mnie w domu nigdy ich się nie robiło :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, taka tradycja, jeszcze mieliśmy puszki na cukierki i w adwencie nie jedliśmy słodyczy.

      Usuń
  4. Dziękuję, każdy się stara i każdy chce mieć inny każdego roku.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uleńko, aż rozmarzyłam się czytając o Twoich pięknych wspomnieniach. Szkoda, że pewne rzeczy już nie wrócą. A wieńce są śliczne! Podziwiam pomysłowość i różnorodność. Idę jeszcze raz pooglądać :).
    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tych wspomnień jest sporo, niektóre tradycję wigilijne pozostały do dzisiaj.Jak maluchy podrosną to wrócimy do dłuższego kolędowania.Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Piękny zwyczaj, niestety u mnie takowego nie było. Ale wianuszki świetne i każdy inny a ten szydełkowy bardzo mnie zainteresował.
    Pozdrawiam i również zdrówka życzę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, no ten szydełkowy ciekawy.Pozdrawiam.

      Usuń
  7. U nas w domu, w rodzinie, nie było takiego zwyczaju, chyba zetknęłam się z nim dopiero po przyjeździe do Wrocławia; na stole, ale już w Święta, był zawsze tzw. stroik, przypominający nieco wieniec adwentowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stroik Bozonarodzeniowy też jest ale dopiero od Wigili ,

      Usuń
  8. Powiem Ci Ulcia, że piekna jest ta Wasza tradycja. W moim rodzinnym domu Mamusia co roku robiła wianek adwentowy, ale takich spotkań przy nich i śpiewów nie było, a to piekna rzecz. Śliczne są te wianki, każdy jeden ma w sobie urok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, o to były piękne czasy, dzisiaj już to rzadkość.Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Jaka cudna wiankowa galeria.Wszystkie są ładne :)
    Piękne są takie wspomnienia i taka tradycja. Szkoda,że zapominana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo,tak to były piękne czasy, jest w rodzinie jeszcze kilka osób które tak to robią, pozdrawiam.

      Usuń
  10. Jestem zachwycona tak ogromną różnorodnością! Ludzka pomysłowość nie ma granic :))
    Pozdrawiam gorąco i życzę zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, to stara tradycja chociaż już zmodyfikowana.Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Za młodu cieszyłam się zmianami,teraz uważam, że następują zbyt szybko, niosąc więcej złego niż dobrego... i najbardziej na świecie chciałabym się mylić... Jednak cóż pozostaje człowiekowi jak godzić się z tym czego zmienić nie może...

      Usuń
  11. Moja babcia swego czasu wyrabiała "stelaże" pod wieńce adwentowe. Różnorodność zaprezentowanych przez Ciebie wieńców wprost wprawia w zachwyt.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale ladnie, Ula! Ja wienców nie stosuje, bo nioe mam czasu uwazac na otwarty ogien.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, świeczka się pali tylko w niedzielę, na krótko.Pozdrawiam.

      Usuń
  13. Dziekuje Ci za odwiedziny i komentarz ,zycze dobrego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, prawdziwa mnogość, piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie też stoi wieniec adwentowy, co roku robi go mąż ja tylko czasem dodatkowo ozdabiam, bardzo ładne są te co pokazujesz, każdy inny :) to nieodłączny element tego okresu :), a śnieżynki są cudowne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to rzadkość że mężowie robią wianek

      Usuń
  16. Ale mnie zawstydziłaś, ja żadnego jeszcze nie zrobiłam. Bardzo ciekawe propozycje, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa galeria.
    U mnie takiego zwyczaju nie było i z wieńcami adwentowymi spotkałam się dopiero w e-świecie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna tradycja , która znam tylko ze słyszenia, czytania. Wianki zachwycające. Serdecznie pozdrawiam 🌞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu właścicielek.Dzisiaj zapaliłam druga świeczkę.

      Usuń