Tematem na wrzesień w zabawie u Reni :https://reanja1.blogspot.com/2024/09/wrzesien-cos-prostego.html?m=1 jest recykling .
Kiedyś też u Reni robiliśmy czapkę na okrągło i moja wyszła bardzo duża więc nie będzie leżała .
Samo się pruło i od razu powstały łapki do garnków bo mam zdolności je przypalać.
Łapki są spore ,przy okazji wykończyłam nitkę pomarańczową i melanż niebieski też z recyklingu.
Banerek do zabawy:
Tyle dzisiaj, dziękuję za komentarze I odwiedziny, pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam pruć i dawać włóczkom nowe życie, kiedyś tylko tak dziergałam, bo trudno było o nowe włóczki.
OdpowiedzUsuńBrawo, łapek nigdy za wiele!
Dziękuję, też lubię dawać nowe życie włóczce , jeszcze sporo mam poprute,pozdrawiam.
UsuńNo i spoko. Czapka nie zajmuje miejsca a łapki to gorący towar więc będą schodzić jak świeże bułeczki🤭
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O tak, mialam tyle łapek a nie ma żadnej pary, jeszcze będą produkowane, pozdrawiam.
UsuńOjej! Jakie one urocze. Chronią dłonie i środowisko, bo są z naturalnych materiałów i to z odzysku! Super inicjatywa! Tak trzymać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam 🙂
Dzięki piękne,nie wyrzucam, co się da to wykorzystuje ,pozdrawiam serdecznie.
UsuńŁapki są świetne, a włóczce nadałąś nowe życie. Oby dobrze Ci służyły.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, tego towaru nigdy za dużo,pozdrawiam serdecznie.
UsuńNo i fajnie:) Łapki wyszły świetnie, a nie zmarnuje się już wykorzystana, choć nie noszona wełna:) Dziękuję za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, łapki zawsze przydatne, pozdrawiam.
UsuńŚwietne łapki! Takie nowe życie dla materiału to super sprawa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Dziękuję, też tak myślę, nie wyrzucam wloczki, pozdrawiam.
UsuńBBM: Ładne, praktyczne, super!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję BBM,lubię te łapki,pozdrawiam.
UsuńSuper, łapki na pewno się przydadzą :) Świetne kolorki
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo,już są w obiegu ,pozdrawiam.
UsuńSympatyczne łapki.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, pozdrawiam.
UsuńŚwietne łapki,ja już przypaliłam kilka łapawic ze sklepu.Resztek włóczek nie posiadam a poza tym nie umiałabym takich wydziergać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Elżusia
Dziękuję, też lubię przypalać,pozdrawiam.
UsuńŚwietny temat zabawy - potrzebny i na czasie.
OdpowiedzUsuńPiękne wyszyły Ci te łapki :) Świetne wykorzystanie tej za dużej czapki. Oby dobrze służyły!
Miłego wieczoru :)
Dziękuję, fajny temat był.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDobry pomysł z tymi łapkami. U mnie też często wymagają wymiany. Twoje wyszły ślicznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, recyklin i resztki, lubię to.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSuper łapki. :)
OdpowiedzUsuńW recyklingu jesteś mistrzynią. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję, lubię dawać drugie życie, łapki już u teściowej syna, będą kolejnej Pozdrawiam cieplutko.
UsuńOj tymi fajnymi łapkami kuchennymi przypomniałaś mi, iż też muszę je zrobić. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, te już wyszły z domu i chyba będą kolejnej Pozdrawiam.
UsuńTeż wciąż palę łapki i rękawice kuchenne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to jesteś tak zdolna jak ja.pozdrawiam.
UsuńWlasne łapki są super 🤩
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńNo i wspaniale zrobiłas coś nowego ze starego.
OdpowiedzUsuńŁapek nigdy za dużo, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne i super się prezentują niech służą jak najdłużej :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKolejne się robią, pozdrawiam cieplutko.
UsuńSuper łapki kuchenne - bardzo praktyczne rzeczy,
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, pozdrawiam.
UsuńJak zwykle fajne
OdpowiedzUsuńMiło mi,pozdrawiam.
Usuń